Z Dziennika Książkoholiczki

Strony

  • Strona główna
  • O mnie
  • KSIĄŻKI
  • Kącik serialowy
  • ZESTAWIENIA
  • Kontakt i Współpraca

17 lutego

"Wyspa pajęczych lili" - Li Kotomi


Seria z Żurawiem zaskakuje bogatą i różnorodną ofertą współczesnej literatury azjatyckiej. Powieść Li Kotomi, laureatki Nagrody imienia Akutagawy z 2021 roku, podejmuje motyw czasu i jego wpływu na tożsamość bohaterki. Niekwestionowanym bohaterem jest także język. Pomimo niewielkiej objętości, książka zawiera maksimum treści, przy jednoczesnym minimalnym doborze słów. Prostota i refleksyjność jeszcze mocniej podkreślają wymowę dzieła.

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE: 

 
Wyspa pajęczych lilii jest powieścią inicjacyjną. Na porośniętą czerwonymi liliami wyspę morze wyrzuca nieprzytomną dziewczynę. Pod opieką wyspiarzy kobieta stopniowo odzyskuje siły. Jej przeszłość pozostaje jednak tajemnicą. Szybko okazuje się, że Umi pochodzi ze świata spoza wysypy. Pozbawiona własnej historii, nie ma innego wyjścia, jak nauczyć się języka wyspiarzy. Świat pełen tajemniczych rytuałów, rządzony przez kapłanki zwane noro, fascynuje Umi, która poszukuje dla siebie nowej drogi. Jednak jej przeszłość stanowi ku temu nie lada przeszkodę.
- opis własny
 
 

Li Kotomi stworzyła wielowarstwową powieść, w której nie brakuje głębi. Tożsamość, język i historia stanowią kluczowe wątki, niezbędne do zrozumienia przesłania utworu. Szczególną rolę odgrywa motyw czasu. Historia, choć częściowo kształtuje osobowość, nie determinuje jednak całkowicie tożsamości jednostki. To w codziennych wyborach i przywiązaniu do tradycji uwydatnia się natura człowieka. Decydując się na pozostanie na wyspie, przyswojenia jej obyczajów i języka, Umi tworzy swoją tożsamość na nowo. Nie odcina się przy tym od własnej historii, która w końcu wychodzi na jaw, ale łączy ją z nowo nabytą codziennością. To właśnie w teraźniejszości i działaniu odnajduje kwintesencję swojego „Ja”.

Tym, co szczególnie zasługuje na uwagę jest bogactwo motywów, które w krótkiej powieści Kotomi zaskakują czytelnika. Akcja osadzona na odciętej od świata wyspie przywołuje echo utopijnej krainy szczęśliwości. Dominacja noro, tajemniczych kapłanek, sprawia, iż powieść ta łączy w sobie konwencję tradycyjnych powieści utopijnych wzbogaconych dodatkowo o feministyczny wydźwięk. 
 
Wyspa pajęczych lilii wciąga już od pierwszej strony. Autorka bardzo dba o to, aby przyciągnąć uwagę czytelnika i zogniskować ją przede wszystkim na rozwoju wewnętrznym Umi. To właśnie proces kreacji przez bohaterkę swojej tożsamości na nowo wyznacza oś fabularną powieści. Pomimo stosunkowo niewielkiej objętości w powieści dzieje się naprawdę dużo. Zaskakujące i nagłe zwroty akcji intrygują odbiorcę i sprawiają, że trudno choćby na moment odłożyć książkę. 
 
Li Kotomi w umiejętny sposób splata przeszłość Umi z aktualnymi wydarzeniami na wyspie tworząc swego rodzaju paralelę. W ten sposób zmusza swojego odbiorcę, a robi to zresztą w bardzo sprytny sposób, do zauważenia, jak nasza przeszłość oddziałuje na teraźniejszość, nawet w przypadku, gdy pozornie nie widać pomiędzy nimi związku. Jednakże przesłaniem, jakie Kotomi chce przekazać swojemu czytelnikowi jest skupienie się na tym, co jest teraz, na chwili obecnej, a także na tym, w jaki sposób zbudować swoją przyszłość. Przeszłość nie definiuje "Ja", robi to teraźniejszość. "Ja" to decyzja o własnej tożsamości i budowanie na tej podstawie swojej przyszłości. W ten sposób postępuje Umi. Wyspa pajęczych lilii stanowi niezwykle ważną lekcję, aby nie koncentrować się na przeszłości, ale skupić się na tym, na co ma się teraz wpływ.

Chociaż dzieło tajwańskiej pisarki koncentruje się na trójce postaci pierwszoplanowych, nie wolno zapomnieć o języku – prawdziwym bohaterze utworu. Li Kotomi podejmując tematykę bariery językowej, wplata aż trzy różne warianty języka. Pozwala to jeszcze wyraźniej unaocznić zagubienie Umi, która nie tylko musi poznać aż dwa języki wyspy – mówiony i pisany. Ten zabieg wzmacnia także uniwersalną wymowę powieści. To za pomocą języka poznajemy świat i definiujemy naszą tożsamość.
 
Wyspa pajęczych lili to nietuzinkowa powieść, która bardzo mnie poruszyła. Jej głębia i przesłanie, wszystko to, co Li Kotomi zdołała pomieścić w swojej niewielkiej książce. Obym w tym 2025 roku odkryła więcej takich literackich perełek!
 
Wyspa pajęczych lilii to powieść, na którą warto przeznaczyć sobie trochę czasu. Pomimo niewielkiej objętości, dzieło wymaga skupienia i głębszej refleksji. Czytając książkę Li Kotomi trudno nie zastanowić się nad tym, co nas kształtuje – przeszłość czy codzienne wybory podejmowane w teraźniejszości?

Moja ocena: 8/10. :)

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu WUJ!

Czytaj dalej »
on 17 lutego 1
Podziel się!
Etykiety
baśnie, DYSTOPIA, fantasy, historyczne, Japonia, literatura piękna, WUJ
Nowsze posty
Starsze posty

15 lutego

O kilku spektaklach teatralnych, na których w ostatnim czasie byłam

 

Dziś przychodzę do Was z wpisem z najnowszej kategorii, którą ostatnio umieściłam na blogu, mianowicie teatr. Jako dziennikarka WUJ-a niemalże regularnie uczestniczę w różnego rodzaju spektaklach, stąd też pomysł by na blogu również opublikować tego typu recenzje. W dzisiejszym poście o kilku różnych spektaklach, z czego premiera dwóch miała miejsce w krakowskim teatrze Barakah, a jeden w ramach współpracy międzynarodowej studentów został wystawiony w Auditorium Maximum. Tym szczególnym przywilejem cieszyła się adaptacja Sakuntali, sztuki starożytnego indyjskiego poety Kālidāsy.

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:

  • Lem w Barakah:  "Na początku była ciemność i zimne ognie", reż. Bartek Juszczak, premiera: 30 listopada 2024

Teatr Barakah, obchodzący w tym roku swoje dwudzieste urodziny, stale wyszukuje najnowszych talentów. Tym razem padło na laureatkę „Stypendium Twórczego Miasta Krakowa” – Martynę Dyląg. Inspirowany twórczością Stanisława Lema, spektakl zadaje pytanie: ciało nie jest samo w sobie nieustannym eksperymentem, które można wciąż na nowo modyfikować? Futurystyczna wizja unika jednoznacznej odpowiedzi, ale szokuje widza karykaturalnymi obrazami.


Krakowski teatr chętnie sięga po twórczość klasyczną, tym razem stawiając na Dzienniki gwiazdowe, niekoniecznie w tradycyjnej odsłonie. Na ziemię przybywają oni – ci z kosmosu, pozbawieni imion i emocji, którzy naśladują ludzkie gesty i mimikę, badając naszą naturę. Ich działania zmuszają widza do refleksji nad cielesnością, ruchem i możliwością tęsknoty za autentycznością ludzkiej twarzy w przyszłości.

 

Tym, co z pewnością przykuwa uwagę jest wykorzystanie performance’u, gdzie ciało staje się głównym narzędziem wyrazu, aczkolwiek mnogość i dwuznaczność gestów utrudnia odbiór. Na scenie, w ciemności poruszają się trzy postacie, a ich ruchy zsynchronizowane są z pojawiającym się na ekranie obrazem i muzyką, co wprowadza element zaciekawienia. Intrygującym elementem spektaklu jest wykorzystanie sztucznej inteligencji jako czwartego i niewidzianego bohatera. To AI odpowiada na pytania, które w pewnym momencie padają z ust bohaterek, co zbliża spektakl do futurystycznych wizji Lema.

Choć koncepcja jest oryginalna, brak dynamiki i zwrotów akcji prowadzi do monotonii. Spektakl nie jest dla każdego, aczkolwiek dla miłośników Lema i odważnych interpretacji, może okazać się wartościowym doświadczeniem. Warto przed obejrzeniem spektaklu sięgnąć po Dzienniki gwiazdowe i zestawić ze sobą te dwa dzieła.
  • Ile masek zakładamy na co dzień? "Persona K2", reż. Magdalena Łazarkiewicz, Barakah, premiera: 28 grudnia 2024
  

Teatr Barakah zakończył rok 2024 nietuzinkową sztuką. Persona K2, odwołując się do pojęcia tytułowej persony, zachęca widza do refleksji nad tym, ile twarzy przybieramy każdego dnia, usiłując spełnić narzucone oczekiwania. Spektakl zmusza do zadawania pytań o własną tożsamość, często ukrywaną przed światem zewnętrznym. Inspirowana emocjonalnymi filmami Bergmana Persona, sztuka Persona K2 to dzieło, które na długo pozostanie w pamięci.


Persona K2 to spektakl na wskroś współczesny, obficie czerpiący z dokonań Carla Gustawa Junga. Pojęcie „persony” w psychologii odnosi się do maski zakładanej w celu ukrycia prawdziwych uczuć czy zamaskowania motywów. Za maską skrywa się „cień” – ta część osobowości, która symbolizuje złe skłonności oraz mroczne instynkty.


Oś fabularna spektaklu skupia się na relacji Matki i Córki, wykraczającej poza granice realizmu. Tytułowe K2 odnosi się do dwóch bohaterek: Matki – wybitnej aktorki i kobiety sukcesu, oraz Córki, desperacko pragnącej zwrócić na siebie uwagę rodzicielki. Gdy pewnego dnia Matka milknie, Córka otrzymuje szansę, by wyrazić swoje żale. Następuje symboliczne odwrócenie ról – Córka, która do tej pory pozostawała w cieniu, zmuszona jest skonfrontować się ze swoim prawdziwym „Ja”.

Relacja między bohaterkami to kwintesencja symboliki Persony i jej Cienia. Wściekłość Córki zostaje skonfrontowana z obojętną, milczącą postawą Matki. Ich interakcja to nie tylko dramat rodzinny, ale także uniwersalne starcie różnych aspektów ludzkiej psychiki. Twórcy zadają pytanie: czy egoizm i władczość Matki mogą ustąpić miejsca współczuciu i miłości?

Persona K2 to dzieło pełne napięcia i niejednoznaczności, które zachwyci miłośników teatru psychologicznego. Podobne motywy podejmuje Eleny Ferrante w powieści Córka (na blogu pojawiła się oczywiście recenzja tej książki, zainteresowanych odsyłam do spisu), po którą warto sięgnąć i zestawić ze sobą obydwa te dzieła.

  •  Śakuntala, czyli sztuka łącząca narodowości: Śakuntala. Znak poznania, reż. Klaudia Kuc, grupa „Secesja”, Auditorium Maximum, premiera: 8 stycznia 2025

Uniwersytet Jagielloński rozpoczął rok 2025 od uroczystego jubileuszu współpracy polsko-indyjskiej. Z tej okazji 8 stycznia w Auditorium Maximum wystawiono sztukę Śakuntala. Znak poznania, przygotowaną przez Międzywydziałową Studencką Grupę Teatralną „Secesja”. Obecność gości z Indii dodała wydarzeniu wyjątkowego charakteru i podkreśliła znaczenie wieloletnich międzynarodowych relacji.


Scenariusz powstał na podstawie eposu starożytnego indyjskiego poety Kalidasy o tym samym tytule. Przekładu na język polski dokonał Stanisław Schayer. Sztuka opowiada tragiczną historię miłosną Śakuntali, córki wielkiego mędrca i niebiańskiej nimfy Menaki, która stała się matką Bharaty – słynnego indyjskiego cesarza.

 

Na szczególne uznanie zasługuje zarówno przygotowanie aktorskie oraz oprawa sceniczna. Symbolicznym i wyrazistym elementem były dźwięki gongu, które wyznaczały granice poszczególnych scen, nadając im dramaturgii. Dodatkowym uzupełnieniem spektaklu były indyjska muzyka oraz śpiew, odzwierciedlające głębię emocji bohaterów. Barwne kostiumy aktorów, wszechobecna biżuteria zawierająca dzwoneczki, pozwoliły widzom w pełni zanurzyć się w egzotycznym klimacie spektaklu.

Ruch odgrywał równie istotną rolę. Energiczny taniec Śakuntali i jej towarzyszek zachwycił całą gamą emocji – od radości po smutek i rozpacz. Mistyczną atmosferę zbudowała scena modlitwy do żywiołów. Towarzyszący jej delikatny taniec wprowadził poczucie zadumy i refleksję nad uniwersalnymi wartościami oraz związku człowieka z naturą.

Umiejętne operowanie muzyką pozwoliło widzom poczuć ducha indyjskiej kultury. Niezwykłą atmosferę dopełnia finezyjna gra światłem. Jednakże brak mikrofonów znacznie wpłynął na jakość i słyszalność wypowiadanych przez aktorów kwestii, co stanowiło jedyny mankament.

Śakuntala to dzieło o ponadczasowej wymowie, które buduje pomost między kulturami. Spektakl przygotowany przez grupę „Secesja” stał się godnym zwieńczeniem jubileuszu współpracy polsko-indyjskiej, przyczyniając się do zacieśnienia relacji między narodami. Tragiczna historia miłosna z IV-V wieku wciąż zachwyca i wzrusza widzów.

 Recenzje dla Pismo Studentów WUJ - Wiadomości Uniwersytetu Jagiellońskiego

Czytaj dalej »
on 15 lutego 2
Podziel się!
Etykiety
#współpraca recenzencka, #WUJ, recenzja urodzinowa:)
Nowsze posty
Starsze posty
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

O AUTORCE

O AUTORCE
26 - letnia Magister Polonistyki-Literaturoznawstwa. Z zamiłowania książkoholiczka, literaturoznawczyni i blogerka, rysowniczka, a także miłośniczka języków obcych i azjatyckich dram. Kto wie, może i w przyszłości także pisarka? Możliwości jest mnóstwo! :) Aktualnie spełnia się dziennikarsko pracując w redakcji WUJ-a oraz redaktorsko współpracując z Wydawnictwami ZNAK oraz Moc Media. Przyszła bibliotekoznawczyni i arteterapeutka, która uczy się języka migowego.

Cytat, określający mnie chyba najlepiej

Cytat, określający mnie chyba najlepiej

TERAZ CZYTAM

TERAZ CZYTAM
Osobliwy dar Vanilii Bourbon

W tym roku chcę przeczytać...

W tym roku chcę przeczytać...
#Wyzwanie LC 2025#

Recenzje/Wpisy planowo

*01.06 - "Opiekunka marzeń", Agnieszka Krawczyk * 01.06 - podsumowanie czytelnicze półrocza 2025 i plany na czerwiec 2025 *02.06 - "Wstawaj Alicja", Dorota Chęć [wieczór] *03.06 - "Żywe serce", Piotr Pawlukiewicz [wieczór] *04.06 - "Studium zatracenia", Ava Reid [wieczór] *05.06 - "Burza", Sunya Mara [wieczór] Następne tytuły wpisów podam niebawem! :)

Znajdź mnie!

  • Lubimy Czytać
  • Strona na facebooku
  • Twitter
  • Instagram

Szukaj na tym blogu

Statystyka

Subskrybuj

Posty
Atom
Posty
Komentarze
Atom
Komentarze

Obserwatorzy

Popularny post

  • Kącik serialowy: Moon Lovers: Scarlet Heart Reyo- magia księżyca
    Tytuł oryginalny:   달의 연인 – 보보경심 려 Tytuł (latynizacja):   Dalui Yeonin – Bobogyungsim Ryeo Tytuł (alternatywny):  Time Slip: Rye...
  • Kącik serialowy: Goblin, Guardian: The Lonely and Great God- potęga przeznaczenia
    Tytuł oryginalny:   도깨비 Tytuł (latynizacja):   Dokkaebi Tytuł (alternatywny):  Goblin: The Lonely and Great God Gatunek:   fantasy, m...
  • "Shinsekai Yori"- Yuusuke Kishi
    tytuł oryginału: 新世界より tłumaczenie: Z Nowego Świata wydawnictwo:  Kōdansha data wydania: 23 stycznia 2008 liczba stron:870 sło...

Archiwum

  • ▼  2025 (9)
    • ►  cze 2025 (2)
    • ►  kwi 2025 (1)
    • ►  mar 2025 (4)
    • ▼  lut 2025 (2)
      • "Wyspa pajęczych lili" - Li Kotomi
      • O kilku spektaklach teatralnych, na których w osta...
  • ►  2024 (11)
    • ►  gru 2024 (1)
    • ►  lis 2024 (1)
    • ►  lip 2024 (1)
    • ►  cze 2024 (1)
    • ►  maj 2024 (2)
    • ►  kwi 2024 (2)
    • ►  mar 2024 (1)
    • ►  sty 2024 (2)
  • ►  2023 (31)
    • ►  gru 2023 (2)
    • ►  lis 2023 (2)
    • ►  paź 2023 (4)
    • ►  wrz 2023 (3)
    • ►  sie 2023 (3)
    • ►  lip 2023 (3)
    • ►  maj 2023 (2)
    • ►  kwi 2023 (1)
    • ►  mar 2023 (5)
    • ►  lut 2023 (5)
    • ►  sty 2023 (1)
  • ►  2022 (46)
    • ►  gru 2022 (5)
    • ►  lis 2022 (4)
    • ►  paź 2022 (4)
    • ►  wrz 2022 (5)
    • ►  sie 2022 (6)
    • ►  lip 2022 (6)
    • ►  cze 2022 (1)
    • ►  maj 2022 (3)
    • ►  kwi 2022 (3)
    • ►  mar 2022 (5)
    • ►  lut 2022 (2)
    • ►  sty 2022 (2)
  • ►  2021 (38)
    • ►  gru 2021 (2)
    • ►  lis 2021 (4)
    • ►  paź 2021 (3)
    • ►  wrz 2021 (3)
    • ►  sie 2021 (4)
    • ►  lip 2021 (4)
    • ►  cze 2021 (1)
    • ►  maj 2021 (2)
    • ►  kwi 2021 (2)
    • ►  mar 2021 (2)
    • ►  lut 2021 (6)
    • ►  sty 2021 (5)
  • ►  2020 (49)
    • ►  gru 2020 (3)
    • ►  lis 2020 (2)
    • ►  paź 2020 (4)
    • ►  wrz 2020 (4)
    • ►  sie 2020 (6)
    • ►  lip 2020 (5)
    • ►  cze 2020 (3)
    • ►  maj 2020 (2)
    • ►  kwi 2020 (5)
    • ►  mar 2020 (5)
    • ►  lut 2020 (6)
    • ►  sty 2020 (4)
  • ►  2019 (66)
    • ►  gru 2019 (6)
    • ►  lis 2019 (4)
    • ►  paź 2019 (5)
    • ►  wrz 2019 (9)
    • ►  sie 2019 (9)
    • ►  lip 2019 (6)
    • ►  cze 2019 (5)
    • ►  maj 2019 (6)
    • ►  kwi 2019 (2)
    • ►  mar 2019 (3)
    • ►  lut 2019 (5)
    • ►  sty 2019 (6)
  • ►  2018 (59)
    • ►  gru 2018 (5)
    • ►  lis 2018 (5)
    • ►  paź 2018 (7)
    • ►  wrz 2018 (9)
    • ►  sie 2018 (7)
    • ►  lip 2018 (3)
    • ►  cze 2018 (8)
    • ►  maj 2018 (2)
    • ►  kwi 2018 (2)
    • ►  mar 2018 (3)
    • ►  lut 2018 (3)
    • ►  sty 2018 (5)
  • ►  2017 (5)
    • ►  gru 2017 (4)
    • ►  lis 2017 (1)

Polecany post

Podsumowanie okresu styczeń-maj 2025 i plany na czerwiec

Napisz do mnie w sprawie recenzji/artykułu/wywiadu :)

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Etykiety

Japonia (13) King (3) Murakami (6) PLOTKARA (3) Zafon (5) anime (3) arabia (1) autobiografia (5) baśnie (22) dla nastolatków (23) drama (5) fantasy (64) historyczne (32) holocaust (1) klasyk (22) klasyka dla nastolatków (11) klasyka dziecięca (2) komedia- czarny humor (12) kultura słowiańska (5) medyczne (5) mit (3) miłość (38) obyczajowe (115) podsumowanie (74) postapo (23) psychologia (30) psychologiczne (47) romans (53) science-fiction (23) stosik książkowy (29) sztuka (4) tag (2) thiller (26) thriller (14) wojna (9) współczesność (100) zapowiedz (27) zwierzęta (3) świat komiksu (1) święta (5)

Prawa Autorskie

Zabraniam kopiowania MOICH tekstów i zdjęć bez uprzedniego zezwolenia.

Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych za kradzież tekstów, czy zdjęć bez upoważnienia autora przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 2-ch i/grzywnę.

Bardzo proszę o uszanowanie mojej pracy.

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Z Dziennika Książkoholiczki. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.