tytuł oryginału: 新世界より
tłumaczenie: Z Nowego Świata
wydawnictwo: Kōdansha
data wydania: 23 stycznia 2008
liczba stron:870
słowa kluczowe: postapokalipsascience fiction
język: polski

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:


Po przeczytaniu "Shinsekai Yori"mogłabym zawrzeć moje odczucia do tej pozycji w jednym słowie:WOW, ale nie zrobię tego, bo to byłoby nie w porządku. Ta książka jest tak wspaniała i tak bardzo niesamowita, że po prostu nie mogłabym nie powiedzieć o niej kilku słów. Mimo swojej znacznej objętości (ok. 900 stron) książka pozostawia niedosyt, mimo iż wszystkie sprawy na końcu zostają wyjaśnione w sposób całkowicie logiczny i zrozumiały. Pierwotnie "Shinsekai Yori" miało być trylogią, ale z jakiegoś powodu powstała tylko 1 tomówka...Warto wspomnieć, że na podstawie powieści powstało anime o tym samym tytule- równie niesamowite jak pierwowzór. Przetłumaczoną na język polski powieść można znależść na blogu: https://znowegoswiatapl.wordpress.com/do-pobrania/ gdyż niestety nie jest ona wydawana w Polsce. Tłumaczowi należą się wielkie brawa i gratulacje, ponieważ tłumaczenie tak obszernej powieści z pewnością nie było łatwe. Tak, więc bez zbędnych przedłużeń zapraszam na recenzję arcydzieła japońskiego pisarza, jednej z najbardziej nie tuzinkowych i niezwykłych historii utopii, jakie czytałam!
Tysiąc lat od teraz, w Japonii istnieje "utopia". Główna bohaterka, Saki Watanabe, mieszka w małej malowniczej miejscowości odizolowanej od świata zewnętrznego. Świat ten jest rządzony przez ludzi, którzy posiadają "moc bogów" - psychokinezę Juryoku” (jap. magiczna siła), które pozwala im zmaterializować co tylko sobie wyobrażą. Pod nieobecność zaawansowanych naukowo technologii, to właśnie na tej umiejętności polegają najbardziej. Gdy Saki wreszcie przebudza swoje własne moce, rozpoczyna trening w Akademii Zenjin wraz z pięcioma innymi dziećmi: Satoru Asahina, Maria Akizuki, Mamoru Itou, Shun Aonuma i Reiko Amano.Nie wszystko jednak jest takie, jak się wydaje. W tej utopijnej wiosce krążą dziwne plotki o potwornym kocie porywającym dzieci, które następnie znikają z akademii. Pewnego dnia Saki, razem z przyjaciółmi znajduje poza miasteczkiem małego robota-archiwum, zawierającego zapiski dotyczące dawnej cywilizacji oraz historii ludzkości. Dzięki niemu nastolatki dowiadują się, że Juryoku została odkryta w 21 wieku, powodując wybuch wojny światowej pomiędzy osobami, które mogły z niej korzystać i tymi, którzy tej umiejętności nie posiadali. Użytkownicy mocy psychicznych zwyciężyli, co dało początek rządom pełnym uciśnień i terroru. Kiedy jeden ze mnichów dowiaduję się, iż ich dzieci zdobyły tą zakazaną wiedzę, podejmuje decyzję o zapieczętowaniu ich Juryoku. W czasie eskorty dzieci do sanktuarium w lesie spotykają ogromną, chodzącą na dwóch nogach mysz znaną jako "Bakenezumi". Tak zostają zamieszani w brutalną wojnę, w której biorą udział rezydujące tam stworzenia .Bohaterowie dowiadują się, że świat ten i jego historia jest znacznie mroczniejsza niż się wydaje, a ludzkość znajduję się na krawędzi upadku.  



-od wydawcy


Do przeczytania skłoniło mnie obejrzane anime o tym samym tytule. Po obejrzeniu anime, gdy dowiedziałam się, że pierwowzór jest w postaci książki to musiałam koniecznie ją przeczytać! Fanowskie tłumaczenie na wordpress to naprawdę kawał świetnej roboty. Zadziwiła mnie dokładność z jaką twórcy przenieśli powieść na ekran- wiernie odwzorowali nawet najmniejsze detale, no może z jednym wyjątkiem, ale nie był on tak ważny dla fabuły.Dokładnie rok po obejrzeniu ekranizacji sięgnęłam po powieść.  Pragnienie przeczytania jej nosiło moje serce, prawdopodobnie za sprawą cytatu, który otwiera powieść:

"Późnymi nocami, gdy świat pogrąża się w ciszy, zanurzam się w fotelu i zamykam oczy. Obraz, który wtedy widzę zawsze jest taki sam; wizja na stałe wyryta w mojej pamięci. Ciemność. Ogień płonący nad ołtarzem na tyłach świątyni. Buchające z niego niczym pomarańczowe płatki śniegu iskry, zakłócające cichy dźwięk monotonnego śpiewu dobiegającego głęboko spod ziemi. Zawsze zastanawiam się, dlaczego widzę właśnie tę scenę. Od tamtej nocy minęły już dwadzieścia trzy lata. Właśnie wtedy, kiedy byłam dwunastoletnią dziewczynką, miał miejsce początek wielu wydarzeń - tak smutnych i przerażających jak tylko można sobie wyobrazić; wydarzeń, które obróciły w pył wszystko, w co wierzyłam.”

Z jakiegoś niewiadomego powodu ten cytat zapadł mi głęboko w pamięć i to właśnie był główny powód dla którego musiałam tę powieść przeczytać- przepełnia mnie on nostalgią, poczuciem smutku i jakiegoś niewyobrażalnego piękna.Powieść jest podzielona sześć części podzielonych z kolei na rozdziały. Czas fabuły to tysiąc lat w przyszłość, kiedy to świat w wyniku licznych wojen powstał "na nowo", rozpoczęła się Nowa Era.

Narratorką wydarzeń jest Saki Watanabe ur. 10 grudnia 210 roku Nowej Ery, która opisuje swoje losy z czterech perspektyw- jako dziecka, nastolatki, młodej dorosłej i wreszcie przyszłej matki. Cztery ważne etapy z życia człowieka. Saki wplata w powieść także własne przemyślenia, komentarze i retrospekcje z czasów kiedy była jeszcze małym dzieckiem. Powieść rozpoczyna się w momencie, gdy Saki będąc dorosłą kobietą powraca wspomnieniami do czasów kiedy wraz z przyjaciółmi odkryła prawdę o świecie istniejącym poza Świętą Barierą, do czasów, kiedy to rozpoczęły się wszystkie nieszczęścia...

"Łańcuch jest tylko tak wytrzymały, jak jego najsłabsze ogniwo."

Wiedza, a raczej jej element, którą dzieci poznały podczas jednej z wycjeczek, zaklasyfikowana była do grupy czwartej, najniebezpieczniejszej... Wiedza całkowicie zakazana i dostępna tylko ludziom o wysokim poziomie władania mocą i obdarzonych nadzwyczajną inteligencją. Innymi słowy, to kolejna powieść mówiąca o tym, że całkowita wiedza to zakazany owoc. Niezwykle porażające jest to  jak bardzo dogłębnie autor ukazał strach dorosłych przed dziećmi, co samo w sobie stanowi paradoks tej powieści. Równocześnie jednak autor ukazuje w ten sposób, jak bardzo została zachwiana harmonia świata  w nim bowiem nie ma miłości  dominuje jedynie lęk i strach. 

"Ziemia jest pełna rzeczy, o których najprawdopodobniej lepiej nie wiedzieć. Nie myślisz czasem, że prawda jest najokrutniejszym, co można usłyszeć? Nie wszyscy mogą ją znieść."

Tym, co chyba najbardziej mnie urzekło w tej powieści, to jej przerażająco realistyczny klimat. Świat, który wykreował Yuusuke Kishi plansuje gdzieś pomiędzy dystopią a utopią. To świat, w którym władzę mają przed wszystkim dorośli, którymi rządzi strach, można powiedzieć paranoja. Panicznie boją się utracić zachowywany przez lata porządek społeczny, boją się, że to co zbudowali ulegnie zniszczeniu, gdy pojawi się Bestia lub karmiczny demon. Kieruje nimi przede wszystkim strach. Za bardzo cenią jednak swoje stanowiska i w wyrafinowany sposób wysługują się innymi, gdy trzeba "pobrudzić sobie ręce". W tym świecie niewinność dzieci i ich siła psychiczna zostają poddane niewyobrażalnej próbie jaką jest prawda...


Zagłębiając się w świat tak pieczołowicie wykreowany przez Yuusuke Kishi'ego  byłam zdumiona wiedzą jaką autor musiał mieć z zakresu psychologii, biologii-medycyny, historii i fizyki. W opowieści te zachodzące procesy zostają wyjaśniona w sposób zrozumiały i ciekawy. Po przeczytaniu tego dzieła czuję się bogatsza o naprawdę sporą dawkę wiedzy. Jestem mile zaskoczona faktem, że autor potrafił ubrać wszystko w słowa, połączyć w jedną, spójną całość i tak klarownie wszystko przedstawić- jaką musiał mieć wyobraźnie!

Język powieści jest dość specyficzny i to właśnie mnie urzekło. Czytało mi się szybko i płynnie. Autor skupia się zarówno na płaszczyźnie fizycznej jak i duchowej, dzięki czemu czytelnik nie ma kłopotu w zorientowaniu się w lekturze. Wielowątkowość "Z nowego świata" jest jak najbardziej na plus. Wszystkie wątki tworzą nietuzinkową i spójną kompozycję.

Bohaterowie są świetnie wykreowani, bardzo plastycznie, każdy z nich ma unikalną cechę czy umiejętność. Czytając ma się wrażenie, że to prawdziwe, namacalne postacie, z krwi i kości. Podczas czytania wraz z bohaterami przeżywałam ich przygody, zawody miłosne, roztsania, ich uczucia i emocje: strach, radość, smutek i ...nadzieję.

Anime, które powstało na podstawie powieści jest równie piękne i ciekawe- kreska jest dosyć oryginalna, ale moim zdaniem jest to duży plus. Na dużą uwagę zasługuje także muzyka, idealnie odzwierciedlająca klimat powieści- tajemnicza, pełna nostalgii, która mnie urzekła. Czytając "Shinsekai Yori" słuchałam ścieżki dźwiękowej z tego anime. Dzięki temu klimat był idealny, że nie wspomnę o chłodnych, deszczowych nocach i ciepłej herbacie. Nawet nie wiem, kiedy skończyłam, połknęłam całą powieść w jakieś 2 tygodnie i to jednym haustem!
Zdecydowanie tak! Jeśli nie przeraża Was ilość stron, bo jest to naprawdę obszerna lektura, to zdecydowanie TAK! "Shinsekai Yori" to powieść przede wszystkim psychologiczna pełna zagadek i tajemnic. To również powieść zawierająca bolesną lekcję o tym, że ludzie tak łatwo zapominają o popełnionych błędach i historia zatacza koło. Uświadamia to nam, że historia ludzkości jest bardzo krwawa, a dla władzy ludzie zrobią dosłownie wszystko.

"Gdy los daje nam bolesną lekcję, nieważne ile łez wylejemy, ponieważ gdy łzy wyschną zapominamy płynący z niej morał.Takimi właśnie jesteśmy istotami."

"Z nowego świata" stawia pytanie, co to znaczy być prawdziwym człowiekiem, czym tak naprawdę różnimy się od innych stworzeń? Czy władza jest wszytkom? Czytając "Shinsekai Yori" nasunęło mi się skojarzenie "Folwarku Zwierzęcego" Orwella, "Dawcy" i "Intruza" w jednym, tylko bardziej krwawe i mroczniejszePojawia się także pytanie o seksualność człowieka, jego potrzeby i pragnienia. Jest to powieść ambitna, zdecydowanie zasługująca na miano powieści fantasy/science fiction/postapo. :)Pozycja idealna dla tych, którzy chcą sięgnąć po powieść z mroczniejszą strona psychiki ludzkiego człowieka, powieści grozy z wyższej półki, czy po prostu chcą zaspokoić ciekawość związaną z wiedzą z zakresu biologii czy metafizyki. To powieść dla tych, którzy szukają prawdy w samym sobie, a nie potrafią jej tam odnależść. Zalecam czytać w nocy, gdy za oknem śpiewa deszcz przy muzyce z soundtracku z anime, ciepłej herbacie i... może szczypcie gorzkiej czekolady. Idealnie wczujecie się w klimat tej niezwykłej powieści!
Polecam serdecznie!
Moja ocena: 9/10


3 komentarze:

  1. Wow!!😍😍 Ja również obejrzałam Shinsekai Yori i głęboko zapadło mi w pamięć. Nieważne kto, każdy musi przynajmniej spróbować sięgnąć po Shinsekai Yori żeby samemu się przekonać o świetności tej produkcji/książki. Bo to jest niesamowita historia! 😁

    OdpowiedzUsuń
  2. I wszystko byłoby super, gdyby tłumaczenie nie było takie... Sama nie wiem, może to ten specyficzny język, o którym wspominasz, ale w tekście na blogu jest mnóstwo błędów wszelkiej maści, a to mi tak psuje odbiór, że dotąd się nie przekonałam do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń