Znużona ciężką tematyką lektur szkolnych, postanowiłam zabrać się za coś przyjemniejszego. Zauroczona dosyć dawno oglądanym filmem "If I Stay", postanowiłam sięgnąć także po pierwowzór w postaci książki. Nie przepadam, wręcz nie znoszę młodzieżowych romansów jak i większości książek, które wpisują się w ten młodzieżowy kanon. Jednak zdarzają się wyjątki w postaci powieści, które naprawdę chwytają mnie za serce, a ich niebanalność sprawia, że pozostają w nim na długo. Dwuczęściowa historia Gayle Forman'a "Jeśli zostanę" oraz "Wróć jeśli pamiętasz" zdecydowanie się do takich zalicza. 

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:




Utalentowana muzycznie Mia straciła wszystko.  Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, dziewczyna znajduje się gdzieś pomiędzy jawą a snem. Jej ciało pogrążone jest w śpiączce klinicznej, lecz ona sama znajduje się w stanie zawieszenia pomiędzy światami. Jest świadoma tego, co wokół niej się dzieje, słyszy i widzi głosy odwiedzających ją ludzi, jednak sama nie może im odpowiedzieć, ani dotknąć ich w taki sposób, aby również ona mogła to odczuć. Musi podjąć decyzję, zostać czy umrzeć. Pytanie tylko, czy sama Mia pragnie obudzić się w świecie bez swoich najbliższych. W tomie drugim śledzimy losy Adama, ukochanego Mii i światowej sławy rockmena. Chłopak musi uporać się z bolesną przeszłością, która w każdej chwili daje o sobie znać. Kariera światowej sławy rockmena nie do końca jest taka jak sobie wyobrażał, zewsząd otaczają go widma przeszłości. Adam musi stoczyć walkę z samym sobą, jednak aby to zrobić musi rozbudzić w sobie nadzieję.


Gdy zdecydowałam się rozpocząć moja przygodę z twórczością Gayle Forman naprawdę nie spodziewałam się, że autorka oferuje mi historię tak bardzo naładowaną emocjami. Znając z grubsza fabułę książki, wiedziałam czego mogę się spodziewać, a przynajmniej tak myślałam. Niemniej zaskoczenie było bardzo przyjemnym doświadczeniem.

Główną osią fabuły są w tomie pierwszym wspomnienia Mii przeplatane z teraźniejszością. Autorka położyła szczególny nacisk na to, jak wspomnienia i chwile obecne w pewien sposób kształtują osobowość człowieka. W przypadku tej serii nie można mówić o dynamicznym rozwoju fabuły, gdyż jej główną część zajmują retrospekcje głównej bohaterki oraz wysiłki podejmowane przez jej krewnych oraz przyjaciół, aby Mia powróciła do świata żywych. Nie znaczy to wcale, że w książce nic się nie dzieje, czy też jest ona w jakikolwiek sposób nudna. Autorka w umiejętny sposób przedstawiła kontrast między rzeczywistością a wspomnieniami głównej bohaterki, tym samym nadając książce refleksyjno- psychologiczny, a przez to uniwersalny charakter. Początkowo trudno dostrzec gdzie przebiega granica między retrospekcją,  a rzeczywistością, jednak to tylko dodaje książce unikatowego wymiaru. Dzięki takiemu zabiegowi możemy zapoznać się z Mią, gdyż zyskujemy wgląd do jej wspomnień, co pozwala na stworzenie sobie pewnego zarysu jej charakteru. Wspomnienia Mii dotyczą niemal wszystkich aspektów jej życia, od dzieciństwa aż po czasy licealne, pierwszej miłości, przyjaźni i rozpaczy.


"Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne."

Również w tomie drugim nie ma co liczyć na jakiś bardziej rozbudowany zarys fabuły. Drugi tom opowiada o losach Adama, światowej sławy rockmena. Po tym co spotkało Mię, chłopak nie może dojść do ładu sam ze sobą. Muzyka przestaje być jego pasją, a staje się największym utrapieniem. O tyle "If I stay" śledziłam z zapartym tchem, to jednak nie mogę tego powiedzieć o tomie drugim. Wszechobecny pesymizm , którego sprawcą był główny bohater, znacznie psuł mi czytanie tej powieści. A wieczne narzekanie Adama wcale mi tego nie ułatwiało. Miałam wrażenie, że chłopak żyje w tak wielkim żalu i poczuciu winy jak gdyby jego życie utraciło wszelki blask, co więcej jakby Adam samemu sobie nie potrafił wybaczyć ani nie mógł pozwolić sobie na błędy. To było frustrujące i czytając czułam po prostu niesamowity niesmak, jednak na szczęście, Adam postanowił wreszcie zebrać się w sobie i uporać z przeszłością- ku mojej wielkiej uldze.

Czytając te dwie książki miałam wrażenie, że przepełniają zupełnie różne skrajne emocje. W przypadku "Jeśli zostanę" były to początkowo emocje  negatywne, jednak z czasem można było wyczuć pewien spokój i zdanie się na los życia lub śmierci. Dzięki wypełniającym książkę po brzegi retrospekcjom można by powiedzieć, że emocje, które przepływają przez Czytelnika są w dużej mierze pozytywne. Zupełnie inaczej jest w przypadku tomu drugiego, gdzie dominują wyłącznie uczucia negatywne. Przyznam, że spodziewałam się czegoś kompletnie innego po tomie drugim, jak również zupełnie innego sposobu zachowania bohatera, jednak szczęśliwy obrót spraw pozwolił podnieść morale tej serii, z  czego bardzo się cieszę.


Tak samo jak w przypadku fabuły, nie ma co liczyć na doniosłe wzloty i upadki tempa akcji. Nie dzieje się nic nadzwyczajnego, a jednak można wyróżnić kilka punktów, w których akcja gwałtownie przyśpieszyła, jak choćby wypadek samochodowy Mii i jej rodziny. Przyznam, że nie liczyłam za bardzo na jakieś skoki tempa akcji, w końcu miałam do czynienia z młodzieżówką. Tym co w pewien sposób napędza akcję w tomie pierwszym jest to, że Mia musi zdecydować czy podąży za bliskimi do świata zmarłych, czy też pozostanie przy życiu. To własnie wokół wyboru Mii zbudowane jest napięcie towarzyszące czytaniu. Autorka wspaniałomyślnie nie ujawnia zamiarów Mii, staje się to jasne dopiero gdy podejmie ona decyzję. Ta niepewność i napięcie towarzyszące czytaniu są po prostu w wykonaniu Gayle Forman rewelacyjne i to one nadają "If I Stay" tak wyjątkowy i niepowtarzalny klimat! Autorka tak pokierowała akcją i tak poprowadziła fabułę, aby trzymać Czytelnika w niepewności aż do ostatniej strony. Jestem zdumiona tym, jak mocno ta książka  chwyciła mnie za serce, gdyż przez całe dwa dni nie potrafiłam się od niej oderwać.


Inaczej było w przypadku tomu drugiego, gdzie pesymizm obecny w każdej wypowiedzi, działaniu głównego bohatera, zupełny brak nadziei sprawiały, że czytałam z samej chęci poznania zakończenia tej serii oraz z miłości do tomu pierwszego. Akcja w tym tomie była stonowana na potęgę- dosłownie i w przenośni- i chwilami naprawdę nie mogłam się doczekać, aby skończyć "Wróć, jeśli pamiętasz". Ostatecznie finał, jakiego się nie spodziewałam w pewien sposób wynagrodził mi tą mękę.


Kolejnym plusem tego cyklu jest wspaniała realistyczna kreacja bohaterów. Ich różnorodne charaktery, odmienne postawy i poglądy zostały dopracowane po najmniejsze detale. Dzięki temu sprawiają oni wrażenie autentycznych postaci. Jeśli chodzi o bohaterów tego cyklu, to można wyróżnić dwóch głównych bohaterów, Mię i Adama. 

"Musiałam kogoś nienawidzić, a ciebie kochałam najmocniej, więc padło na ciebie."

Każdy tom został osobno poświęcony jednemu z bohaterów. W tomie pieszym główną rolę gra Mia, nieśmiała lecz utalentowana wiolonczelistka. Gdy traci całą rodzinę w wypadku samochodowym, musi zdecydować czy podążyć za nimi, czy też zostać. Szereg retrospekcji pokazuje jak odważną osoba jest Mia oraz pozwala lepiej zrozumieć jej motywy postępowania, daje szerszy obraz Mii jako postaci bardzo autentycznej. Jednocześnie autorka położyła duży nacisk na kontekst psychologiczny. Mia musi przełknąć gorzką prawdę i zdecydować co się z nią samą stanie. Jest rozdarta wewnętrznie, ale równocześnie zyskuje niesamowita odporność psychiczną, która będzie jej potrzebna do podjęcia decyzji. Bardzo polubiłam Mię za jej chłodny i racjonalny umysł. Za wrażliwość i empatię. Mia to bohaterka niesamowita i jak dla mnie, idealna do "If I Stay". To jedna z tych bohaterek, które na długo zapadają w pamieć.

"Igła i nici, ciało i krew,
złamane serce, błyszczący szew.
Szwów brylantowe iskrzenie
to gwiazdy nad moim więzieniem."

Zupełnie inny był mój stosunek do Adama, którego w pierwszym tomie lubiłam, co niestety się później zmieniło. Początkowo Adam został wykreowany jako chłopak wesoły i pewny siebie, gotów zrobić wszystko dla ukochanej. W tomie drugim był to zupełnie inny człowiek. Z radosnego i pełnego optymizmu chłopaka stał się mężczyzną z napadami lekowymi, stanami depresji, ze skłonnością do alienacji. Adam na potęgę rozpamiętywał wydarzenia z przeszłości, graniczyło to wręcz z obsesją, kurczowym trzymaniem się przeszłości. Zupełny brak jakichkolwiek ambicji z jego strony, stała kontemplacja przeszłości, brak jakichkolwiek perspektyw czy nadziei z jego strony był irytujący. Nie potrafiłam wykrzesać z siebie ani odrobiny sympatii czy współczucia dla niego. Dopiero pewne wydarzenie sprawiło, że zaczął się powoli zmieniać, a wówczas ja kibicowałam mu z  całego serca.

Wątek romantyczny gra pierwsze skrzypce w obydwu tomach. Miłość Mii i Adama została przedstawiona w piękny, a równocześnie autentyczny sposób. Przyznam, że choć nie czytam młodzieżówek, ani tym bardziej romansów w tym klimacie, to jednak "If I Stay" pokochałam już od pierwszych stron! Główna zasługą był świetnie wykreowany klimat, który mimo wszystko był utrzymany bardziej w tonie New niż Young Adult, co było naprawdę ogromnym plusem.  Jednak głównym motywem książek jest muzyka i jej rola w życiu głównych bohaterów. To również był jeden z tych aspektów, za które pokochałam ten cykl.  Powieści nie są jakoś przesadnie nacechowane wątkiem muzycznym, przeciwnie jest on wprowadzony na tyle subtelnie, że świetnie komponuje się z klimatem cyklu. Dzięki temu nawet Czytelnik, który nie lubuje się w muzycznych klimatach, bez trudu znajdzie coś dla siebie i będzie mógł delektować się lekturą.

Styl pisarski Gayle Forman  nie był może wysokich lotów. Z założenia miał to być cykl dla młodzieży, dominuje więc prostota języka, jasne i klarowne wypowiedzi, bez większych zdobień. Mimo iż zwykle takie zestawienie powieści młodzieżowej i języka, zazwyczaj mnie odrzuca, to jednak w tym cyklu, gdzie bohaterowie znajdują się niemal u progu dorosłości, pasował idealnie!  A połączenie  języka i wyborów, przed jakimi stają główni bohaterowie sprawia, że w ostatecznym rozrachunku cykl ten dotyka tematów psychologicznych i pokazuje dwie różne postawy, jakie przyjęła dwójka młodych ludzi po zetknięciu ze stratą. W cykl wciągnęłam się od pierwszych stron, a przeczytanie pierwszego tomu zajęło mi tylko dwa dni! Autorka bez zbędnych "dłużyzn" wprowadza Czytelnika w świat, gdzie trzeba dokonywać wyborów, które wcale nie są takie łatwe. Lekkość pióra, niebanalne tematy i cudowni bohaterowie tworzą naprawdę fantastyczne połączenie!


"Jeśli zostanę" oraz "Wróć jeśli pamiętasz" to książki, które pokochałam całym sercem i które na długo po przeczytaniu zostaną w mojej pamięci. Pokochałam te książki, a ja zazwyczaj książek osadzonych w typowo młodzieżowych klimatach odrzucają płytkimi postaciami, banalnymi tekstami czy tematyką nie czytam. Jestem szczerze, oczywiście pozytywnie zaskoczona tym, jak wielkie wrażenie zrobił na mnie ten cykl. Marzec był miesiącem, w którym przeczytałam najwięcej jak do tej pory lektur, więc możliwość przeczytania książki nie będącej szkolną lekturą czy zbiorem wierszy było dla mnie naprawdę miłą odskocznią. A mistrzowskie dopracowanie detali, niebanalne motywy, autentyczni bohaterowie oraz lekkość pióra sprawiły, że czytanie tego cyklu było dla mnie jeszcze większą przyjemnością.

"Muzyka zawsze będzie częścią mojego życia."

Jeśli moja niezliczona ilość 'ochów' i 'achów' nad tą serią Was nie przekonała, to nie mam słów. "If I Stay" czyta się lekko i szybko, dzięki temu zważywszy na to, że maj czyli czas matur zbliża się wielkimi krokami, będzie świetną relaksującą odskocznią od ciągłej nauki. Cykl sprawdzi się również idealnie na weekendowy wieczór, kiedy aż chce się odpocząć i sięgnąć po coś odprężającego! Komu polecam? Miłośnikom książek o niebanalnej  i ambitnej tematyce, fanom Forman, miłośnikom dojrzałych młodzieżówek oraz tym, którzy poszukują niezobowiązującej serii, którą można przeczytać spokojnie w jeden dzień. 

Serdecznie polecam!
Moja ocena: 8/10. :) 

1 komentarz: