Maj zleciał mi o wiele szybciej niż pozostałe miesiące, co zapewne było spowodowane sporą ilością nauki i innych obowiązków, a zanim się obejrzałam nadszedł upalny czerwiec i przygotowania do egzaminów na Uczelni. Zapowiada się więc czerwiec w bardzo pracowitej odsłonie. W maju przeczytałam sporą liczbę klasyków, nie tylko dlatego, że były mi one potrzebne na egzaminy, ale także dla własnej czytelniczej przyjemności. Rozpoczęłam także dla relaksu dwie świetne serie, Monster oraz Modern Family (Netflix) - dla zróżnicowania thriller i sictom. Mam więc nadzieję, że po szczęśliwie zdanej sesji letniej będę mogła poświęcić się w pełni czytaniu, oglądaniu seriali, gotowaniu, praktykom studenckim = pracy i planowaniu wyjazdów na wakacje.

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:

Jak już wspominałam w maju przeczytałam dość sporo klasyków literackich, z których niebawem można spodziewać się recenzji zbiorczej. Ze względu na brak czasu, może nie jest to jakaś pokaźna sumka, ale jestem zadowolona, że miałam przyjemność zetknąć się z takimi perełkami z literackiej wyższej półki.


Początek maja rozpoczęłam od krótkich utworów, między innymi od Podróży 11 Stanisława Lema, następnie zapoznałam się ze Zbiorem Opowiadań Sławomira Mrożka. Później miałam przyjemność sięgnąć po dzieła innego typu, jak następujące dramaty: Łysa śpiewaczka Eugène Ionesco oraz Czekając na Godota Samuela Becketta, by w następnej kolejności sięgnąć po Genesis z ducha i Godzinę myśli Juliusza Słowackiego. Kolejnymi pozycjami na mojej liście były natomiast wiersze Miłosza, Czechowicza, Białoszewskiego, Tuwima, po których ponownie sięgnęłam do prozy i przeczytałam (niestety fragmentarycznie, ale muszę zapoznać się z tym dziełem w całości) W podziękowaniu za siedlisko Wystana Hugh'ego Audena i Ziele na Kraterze Wańkowicza, późnej sięgnęłam po opowiadanie Tove Jansson, Czarno - białe, które bardzo ciepło wspominam. Ostatnimi pozycjami maja były uczelniane Konteksty Kultury zawierające stadia przypadków epidemicznych na świecie na przełomie od średniowiecza, do czasów współczesnych, które pochłonęłam w niecałe dwa dni, a następnie sięgnęłam po Pragnienie Richarda Flanagana, która wywarła na mnie naprawdę spore i poruszające wrażenie, i z której można spodziewać się niebawem recenzji oraz Wielki Gatsby Francisa Scotta Fitzgeralda - obie te pozycje wspominam bardzo przyjemnie. W następnej kolejności rozpoczęłam lekturę Autobiografii Alicji B.Toklas pióra Gertrudy Stein.

Przyznam szczerze, że ciężko jest mi wybrać głównego pretendenta do tytułu "Najlepszej Książki Miesiąca", gdyż zbyt wiele tytułów było znakomitych. Pozwoliłam sobie więc na powyższym zdjęciu oznaczyć te najlepsze dzieła literackie symbolem żółtej gwiazdy, a są to następujące książki - te, które wywarły na mnie najsilniejsze wrażenie:

  • W podziękowaniu za siedlisko, Wystana Hugh'ego Audena
  • Czarno - białe, Tove Jansson
  • Wirusy. Konteksty Kultury [autorzy zbiorowi]
  • Pragnienie, Richarda Flanagana
  • Wielki Gatsby, Francisa Scotta Fitzgeralda.

Analogicznie ciężko jest mi wybrać te wyjątkowo "Najgorsze" pozycje, toteż pozostawię tą kategorię pustą.

CO W CZERWCU?

Przyznam szczerze, że w obliczu zbliżającej się sesji, ciężko jest mi zaplanować listę książek, którą chciałabym przeczytać i zapewne w najbliższych dniach będę pilnie studiować moje własne notatki podczas nauki. Niemniej jednak, na wakacje mam zaplanowanych dość sporo pozycji, co idealnie oddaje zdjęcie ściągniętych przeze mnie pozycji na mojego Kindle'a, a oczywiście mam w planach o wiele więcej tytułów. :)




9 komentarzy:

  1. W takim razie owocnego przygotowania do sesji i powodzenia!👍👍
    Po sesji napewno znajdziesz więcej czasu na czytanie książek 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. https://czytamksiazkibolubie22.blogspot.com/2021/07/ankieta-na-temat-ksiazek.html

    odpowiedz na pytania w komentarzu pod moim postem na moim blogu tak jak ostatnio. To już ostatnia ankieta jaką dodaje na mój blog. Też powinnaś spróbować dodać ankietę na swoim blogu? 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha.
      Ja już robiłam "ankiety" jak je nazywasz na blogu i jest to fajna rzecz. Nigdy nie twierdziłam, że miałabym zrezygnować z ankiet.

      Usuń
    2. Faktycznie, przypominam sobie - była taka jedna z cytatami z książek...
      Rozumiem. Tylko dawno nie dodawałaś nowej ankiety...
      czekam na twoje odpowiedzi do mojej ankiety na moim blogu... https://czytamksiazkibolubie22.blogspot.com/2021/07/ankieta-na-temat-ksiazek.html

      Usuń
    3. Ten wpis to akurat nie była ankieta.🙄

      Usuń
  3. Ambitny komplet czytelniczy. Skąd ty bierzesz na to wszystko czas???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) W większości jest to kwestia organizacji czasu wolnego, a obowiązków mieszkaniowych i studiowania, ale głównie czerpię z pasji. :)

      Usuń
    2. Aha, ja tak bym nie mógł pogodzić tyle rzeczy na raz 😂

      A co studiujesz?

      Usuń
    3. Studiuję Literaturoznawstwo i blok Psychologiczno-Pedagogiczny.

      Usuń