Nadszedł już Nowy Rok, co oznacza, że czas na Podsumowanie minionego już miesiąca grudnia i tym samym roku 2021. Zeszły rok był dość obfity w najróżniejsze wydarzenia, choć niestety zarówno jego początek jak i koniec były dla mnie dosyć przykre. Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie skupiała się na pozytywach! A mam za co chwalić rok 2021. Rozpoczęłam kolejny rok moich wymarzonych studiów, odbyłam wspaniałą wycieczkę w góry, a pod względem Czytelniczym i Blogowym na moim koncie są same sukcesy. Pod względem czytelniczym grudzień również był niezwykle intensywnym miesiącem. Nie przedłużając, zapraszam na Podsumowanie Grudnia i Roku 2021!

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:
Tak jak pisałam w powyższym wstępie do dzisiejszego wpisu - rok 2021 pod względem czytelniczym i blogowym mogę uznawać za olbrzymi sukces! Jeśli chodzi o sam grudzień, o czym warto wspomnieć na początek to o fakcie, iż obejrzałam i oficjalnie zakończyłam kultowy serial Dom z papieru, który niezwykle ciepło wspominam. To jedna z tych serii, o których naprawdę ciężko zapomnieć, gdy emocje i napięcie towarzyszą każdemu odcinkowi. Dom z papieru mocno chwyta za serce! W styczniu można spodziewać się recenzji zbiorczej o serialach, jakie miałam przyjemność obejrzeć w ciągu minionego półrocza. Ponadto rozpoczęłam niezwykle ciepłą serię Blue Period, która zachęciła mnie do częstszego portretowania i wypróbowania nowych metod szrafunku i cieniowania. Osobiście kocham portetować i jest to kolejna rzecz, którą obok czytania i recenzowania uwielbiam. Zapewne po sesji zimowej w przerwach między pisaniem pracy do obrony oprócz czytania i blogowania, stworzę także coś na miarę sztuki z Blue Period


Przechodząc nareszcie do najważniejszej części wpisu, czyli literatury, tak jak wspominałam, grudzień okazał się być równie obfitym miesiącem jak miniony listopad. W grudniu skupiłam się bowiem na kontynuacji niektórych pozycji z listopada, co ostatecznie dało wynik 5 przeczytanych książek. Na początku grudnia dokończyłam bowiem Umiłowaną Toni Morisson, o której dość szeroko pisałam w recenzji, którą można przeczytać <tutaj>. Jest to jedna z tych książek, które pozostają w pamięci czytelnika na długo za sprawą niezwykłego, silnie oddziałującego czaru realizmu magicznego. To pozycja, której zdecydowanie jestem skłonna przyznać miano "Najlepszej Książki Miesiąca". Następnie w kolejce była powieść Herberta George'a Wellesa, Ludzie jak bogowie, która dość średnio przypadła mi do gustu. Kolejna pozycja, czyli 451 stopni Fahrenheita Ray'a Bradbury'ego okazała się być porywającą, ale zarazem dającą do myślenia dystopią, którą równie ciepło wspominam, a której recenzję można znaleźć pod wpisem O pięciu dobrych książkach, które ostatnio przeczytałam. Na mojej grudniowej półeczce jako kolejna znalazła się pozycja Tadeusza Sławka, Na okrężnych drogach. Tłumaczenie literackie i jego przekłady, dzięki której poznałam wyzwania, z jakim musi zmagać się tłumacz pracując nad przekładem danego dzieła. Skądinąd to także bardzo ciekawy zawód i już cieszę się na zajęcia z krytyki i przekładu jakie czekają mnie na 4 roku studiów. Z tej pozycji można niebawem spodziewać się recenzji. Ostatnią pozycją grudnia była natomiast Bestia ludzka Emila Zoli, która podobnie, jak w przypadku uwielbianej przeze mnie Zbrodni i kary była pozycją nie tylko demaskującą ludzkie instynkty, ale również silnie zahaczającą o psychologię i jej motywy, czyli dla mnie połączenie wprost idealne!

  1. Umiłowana, Toni Morisson; <recenzja>
  2. Ludzie jak bogowie, Herbert George Welles;
  3. 451 stopni Fahrenheita, Ray Bradbury; <recenzja>
  4. Na okrężnych drogach. Tłumaczenie literackie i jego przekłady, Tadeusz Sławek;
  5. Bestia ludzka, Emil Zola.
Spośród 5 książek, jakie przeczytałam w minionym miesiącu nie mogłabym oddać tego tytułu żadnej innej książce, jak tylko i wyłącznie Umiłowanej Toni Morisson <recenzja>.
  • Umiłowana Toni Morisson to powieść, która zapada w serce i pamięć, powieść dotykająca czułych stron serca, jednocześnie traktując o sprawach niewolnictwa. Wisienką na torcie jest realizm magiczny, który w wykonaniu Morisson naprawdę przenika głębię tej książki. To powieść, którą naprawdę warto przeczytać!

Myślę, że dla nikogo nie będzie większym zaskoczeniem, iż tytuł pozycji "Najgorszej Książki Miesiąca" otrzymają Ludzie jak bogowie Herberta George'a Wellesa.
  • Ludzie jak bogowie Herberta George'a Wellesa. Zdecydowanie bowiem nie była to pozycja, którą czytałam z zapałem, a niekiedy wręcz potrzebowałam się nieco przymusić, aby ją dokończyć. A szkoda, koncept bowiem był całkiem przyzwoity.

PODSUMOWANIE ROKU 2021

Tak jak pisałam pod względem czytelniczym jestem naprawdę dumna z minionego już roku. Udało mi się bowiem przeczytać 160 książek, z czego zrecenzowałam w osobnych postach 38 książek, a część z nich po 3 lub po 5 w osobnych postach. Wynik jednak nadal pozostaje wysoki, a ja jestem niezwykle zadowolona, ponieważ wśród tych pozycji udało mi się odkryć wiele literackich perełek, które na zawsze pozostaną w moim sercu! Na ten moment ciężko mi znaleźć tą jedną, jedyną perełkę, królową minionego roku, ale być może uda mi się taką wyłonić podsumowując już rok 2022. Przede wszystkim jednak ciężko mi uwierzyć, iż kolejny rok zleciał tak niewiarygodnie szybko! Rozwinęłam się i ja, mój warsztat pisarski i recenzencki oraz oczywiście mój Blog, który niedawno obchodził swoje 4 urodziny! Pozwolę sobie jeszcze skromnie się pochwalić - Blog Z Dziennika Książkoholiczki liczy już ponad 700 obserwatorów na stronie facebookowej! Jestem z siebie niesamowicie dumna i dziękuję wszystkim Czytelnikom, którzy są ze mną i odwiedzają mojego bloga! Jest mi naprawdę niesamowicie miło! 

CELE NA ROK 2022

Blog i ja wspólnie nieustannie się rozwijamy, dlatego też pomyślałam, iż dobrym pomysłem byłoby wyznaczenie "oficjalnie" celu blogowego. W tym nowym roku 2022 chciałabym pobić mój zeszłoroczny rekord czytelniczy i mam  nadzieję, że mi się to uda! :)

CO W STYCZNIU?
Na kolejny miesiąc czekają na mnie nowe wspaniałe pozycje literackie i szczerze mówiąc nie mogę się doczekać, aby zacząć je czytać, a następnie recenzować! Będą to pozycje zarówno te czytane na zajęcia studenckie, jak i te potrzebne do napisania pracy. Tak jak już zapowiadałam, niebawem można spodziewać się recenzji Na okrężnych drogach... Tadeusza Sławka. Pierwszą książką tego Nowego Roku, którą zaczęłam już dzisiaj było Miasto z mgły uwielbianego przeze mnie Carlosa Ruiza Zafóna! Następnie mam w planach Byłam Eileen Ottessy Moshfegh, Szklany klosz Sylwii Plath, My Eugeniusza Zamiatina, a później kto wie? Może Ścieżki północy Richarda Flanagana lub Diuna Franka Herberta, Pianistka Elfridy Jelinek, a może Sztukmistrz z Lublina Isaaca Bashevica Singera, Nieznośna lekkość bytu Milana Kundery albo Cząstki elementarne

Michel Houellebec

a. :)


Wszystkim Czytelnikom życzę dobrego Nowego Roku i spełnionych wyznaczonych celów!

6 komentarzy:

  1. Ja również nie dawno skończyłam "Dom z papieru", choć przyznam, że napad na mennicę był ciekawszy, a ten na bank hiszpański, to już pewne zachowania bohaterów powtarzalne.

    Gratuluje sukcesów i życzę powodzenia w osiągnięciu postanowienia. Mój blog też już sporo liczy recenzji (748), a i również wśród nich znalazłam własne perełki 😉 Może i mi się uda zwiększyć liczbę postów jak i czytanych książek.

    Niezapomnianych wrażeń podczas lektur w Nowym Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie liczyłam wszystkich recenzji w sumie, tylko te z minionego roku, ale pewnie ich ilość jest zbliżona lub podobna (jeśli chodzi o całość). Niektóre posty wystawiałam zresztą pod etykietką recenzji zbiorczych, więc jak pisałam ta liczba jest zapewne większa.
    Natomiast z ilości przeczytanych przeze mnie książek w minionym roku jestem dumna z siebie.


    Dziękuję. Gratuluję również i powodzenia! :)


    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie końcówka była roku zdecydowanie gorsza od jego początku, dlatego ilość książek nie przekroczyła zeszłorocznego wyniku ;/
    Mimo to, gratuluję twojego wyniku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Popkulturko, dziękuję serdecznie!
    Trzymam kciuki, aby ten rok był dla Ciebie lepszy!<3 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obfity rok :)

    pozdrawiam
    helpbook.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak, bardzo obfity! Dziękuję i również pozdrawiam <3

      Usuń