Z Dziennika Książkoholiczki

Strony

  • Strona główna
  • O mnie
  • KSIĄŻKI
  • Kącik serialowy
  • ZESTAWIENIA
  • Kontakt i Współpraca

30 marca

Podsumowanie Marca & Plany na Kwiecień 2019



Hejka!

muzyczka:


Mamy już koniec marca, co oznacza, że czas na comiesięczne podsumowanie Czytelnicze. W tym poście zdradzę Wam jakie książkowe pozycje przeczytałam w marcu i uchylę rąbka tajemnicy odnośnie moich planów na kwiecień. Marzec  był dla mnie wyjątkowo pracowitym miesiącem, gdyż był to czas, gdy "na porządnie" zabrałam się do przygotowań do matury, w tym u mnie, z trzech przedmiotów na poziomie rozszerzonym. W marcu przeczytałam aż 11 książek, co jak sądzę jest dobrym wynikiem. Był to dla mnie miesiąc, w którym przeczytałam chyba najwięcej, jak do tej pory lektur szkolnych i kilka książek z własnego księgozbioru, co więcej w tym kilka książek angielskojęzycznych. Uważam ten miesiąc za najbardziej produktywny i pracowity, ale to w tym pozytywnym sensie. :) Tak więc, bez zbędnych powtórzeń, czas na podsumowanie marca!




Z kategorii lektur szkolnych:

-"Inny świat" Gustawa Herlinga Grudzińskiego,
-"Tango" Sławomira Mrożka,
-"Rok 1984" G. Orwella po angielsku.Recenzji z tej książki można spodziewać się niebawem. :)
- "Kartotekę" Tadeusza Różewicza,
-"Zbiór wierszy" Różewicza, tomy "Niepokój", "Czerwona rękawiczka" oraz "Uśmiechy".


Natomiast z kategorii własnego księgozbioru sięgnęłam po następujące pozycje:

- "Złodziejską magię" Trudi Canavan <recenzja>
- "Madame", której recenzja pojawiła się już wcześniej, więc TAM odsyłam,
- "Jeśli zostanę" oraz "Wróć, jeśli pamiętasz" Gayle Forman <recenzja>
- "Saga o Ludziach Lodu. Zamek duchów" Margit Sandemo,
- "Draculę" Brama Stokera, czyli klasyk, po który sięgnęłam ponownie,w języku angielskim. Z "Draculi" również można niebawem spodziewać się recenzji.


"Jeśli zostanę" Gayle Forman



"Inny świat" Gustawa Herlinga Grudzińskiego


CO BĘDĘ CZYTAĆ W KWIETNIU?

Kwiecień na pewno nie będzie miesiącem,w którym uda mi się osiągnąć taki wynik, jak w marcu. To będzie ostatni miesiąc przed maturą, dlatego pozostały mi czas zamierzam wykorzystać w sposób jak najbardziej produktywny. Jednak to wcale nie oznacza, że nie będę miała czasu na czytanie. Będę chciała z pewnością przeczytać te lektury, których wcześniej nie zdążyłam, czyli w moim przypadku "Lalkę" Prusa. 


Zamierzam dokończyć "Rok 1984" oraz "Draculę", które obecnie czytam, a oprócz tego:

-"Pride and Prejudice" Jane Austen,
-"Love Rosie" Cecile Ahern,
- "Lalkę" Bolesłwa Prusa,
-"Litle Woman" Louise May Acolt.

To tyle. A wy co przeczytaliście w minionym miesiącu? Dajcie znać w komentarzu! 


Buziaki, Shira :)

Czytaj dalej »
on 30 marca 5
Podziel się!
Etykiety
podsumowanie, zapowiedz
Nowsze posty
Starsze posty

23 marca

"Jeśli zostanę, Wróć jeśli pamiętasz"- Gayle Forman


Znużona ciężką tematyką lektur szkolnych, postanowiłam zabrać się za coś przyjemniejszego. Zauroczona dosyć dawno oglądanym filmem "If I Stay", postanowiłam sięgnąć także po pierwowzór w postaci książki. Nie przepadam, wręcz nie znoszę młodzieżowych romansów jak i większości książek, które wpisują się w ten młodzieżowy kanon. Jednak zdarzają się wyjątki w postaci powieści, które naprawdę chwytają mnie za serce, a ich niebanalność sprawia, że pozostają w nim na długo. Dwuczęściowa historia Gayle Forman'a "Jeśli zostanę" oraz "Wróć jeśli pamiętasz" zdecydowanie się do takich zalicza. 

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:




Utalentowana muzycznie Mia straciła wszystko.  Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, dziewczyna znajduje się gdzieś pomiędzy jawą a snem. Jej ciało pogrążone jest w śpiączce klinicznej, lecz ona sama znajduje się w stanie zawieszenia pomiędzy światami. Jest świadoma tego, co wokół niej się dzieje, słyszy i widzi głosy odwiedzających ją ludzi, jednak sama nie może im odpowiedzieć, ani dotknąć ich w taki sposób, aby również ona mogła to odczuć. Musi podjąć decyzję, zostać czy umrzeć. Pytanie tylko, czy sama Mia pragnie obudzić się w świecie bez swoich najbliższych. W tomie drugim śledzimy losy Adama, ukochanego Mii i światowej sławy rockmena. Chłopak musi uporać się z bolesną przeszłością, która w każdej chwili daje o sobie znać. Kariera światowej sławy rockmena nie do końca jest taka jak sobie wyobrażał, zewsząd otaczają go widma przeszłości. Adam musi stoczyć walkę z samym sobą, jednak aby to zrobić musi rozbudzić w sobie nadzieję.


Gdy zdecydowałam się rozpocząć moja przygodę z twórczością Gayle Forman naprawdę nie spodziewałam się, że autorka oferuje mi historię tak bardzo naładowaną emocjami. Znając z grubsza fabułę książki, wiedziałam czego mogę się spodziewać, a przynajmniej tak myślałam. Niemniej zaskoczenie było bardzo przyjemnym doświadczeniem.

Główną osią fabuły są w tomie pierwszym wspomnienia Mii przeplatane z teraźniejszością. Autorka położyła szczególny nacisk na to, jak wspomnienia i chwile obecne w pewien sposób kształtują osobowość człowieka. W przypadku tej serii nie można mówić o dynamicznym rozwoju fabuły, gdyż jej główną część zajmują retrospekcje głównej bohaterki oraz wysiłki podejmowane przez jej krewnych oraz przyjaciół, aby Mia powróciła do świata żywych. Nie znaczy to wcale, że w książce nic się nie dzieje, czy też jest ona w jakikolwiek sposób nudna. Autorka w umiejętny sposób przedstawiła kontrast między rzeczywistością a wspomnieniami głównej bohaterki, tym samym nadając książce refleksyjno- psychologiczny, a przez to uniwersalny charakter. Początkowo trudno dostrzec gdzie przebiega granica między retrospekcją,  a rzeczywistością, jednak to tylko dodaje książce unikatowego wymiaru. Dzięki takiemu zabiegowi możemy zapoznać się z Mią, gdyż zyskujemy wgląd do jej wspomnień, co pozwala na stworzenie sobie pewnego zarysu jej charakteru. Wspomnienia Mii dotyczą niemal wszystkich aspektów jej życia, od dzieciństwa aż po czasy licealne, pierwszej miłości, przyjaźni i rozpaczy.


"Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne."

Również w tomie drugim nie ma co liczyć na jakiś bardziej rozbudowany zarys fabuły. Drugi tom opowiada o losach Adama, światowej sławy rockmena. Po tym co spotkało Mię, chłopak nie może dojść do ładu sam ze sobą. Muzyka przestaje być jego pasją, a staje się największym utrapieniem. O tyle "If I stay" śledziłam z zapartym tchem, to jednak nie mogę tego powiedzieć o tomie drugim. Wszechobecny pesymizm , którego sprawcą był główny bohater, znacznie psuł mi czytanie tej powieści. A wieczne narzekanie Adama wcale mi tego nie ułatwiało. Miałam wrażenie, że chłopak żyje w tak wielkim żalu i poczuciu winy jak gdyby jego życie utraciło wszelki blask, co więcej jakby Adam samemu sobie nie potrafił wybaczyć ani nie mógł pozwolić sobie na błędy. To było frustrujące i czytając czułam po prostu niesamowity niesmak, jednak na szczęście, Adam postanowił wreszcie zebrać się w sobie i uporać z przeszłością- ku mojej wielkiej uldze.

Czytając te dwie książki miałam wrażenie, że przepełniają zupełnie różne skrajne emocje. W przypadku "Jeśli zostanę" były to początkowo emocje  negatywne, jednak z czasem można było wyczuć pewien spokój i zdanie się na los życia lub śmierci. Dzięki wypełniającym książkę po brzegi retrospekcjom można by powiedzieć, że emocje, które przepływają przez Czytelnika są w dużej mierze pozytywne. Zupełnie inaczej jest w przypadku tomu drugiego, gdzie dominują wyłącznie uczucia negatywne. Przyznam, że spodziewałam się czegoś kompletnie innego po tomie drugim, jak również zupełnie innego sposobu zachowania bohatera, jednak szczęśliwy obrót spraw pozwolił podnieść morale tej serii, z  czego bardzo się cieszę.


Tak samo jak w przypadku fabuły, nie ma co liczyć na doniosłe wzloty i upadki tempa akcji. Nie dzieje się nic nadzwyczajnego, a jednak można wyróżnić kilka punktów, w których akcja gwałtownie przyśpieszyła, jak choćby wypadek samochodowy Mii i jej rodziny. Przyznam, że nie liczyłam za bardzo na jakieś skoki tempa akcji, w końcu miałam do czynienia z młodzieżówką. Tym co w pewien sposób napędza akcję w tomie pierwszym jest to, że Mia musi zdecydować czy podąży za bliskimi do świata zmarłych, czy też pozostanie przy życiu. To własnie wokół wyboru Mii zbudowane jest napięcie towarzyszące czytaniu. Autorka wspaniałomyślnie nie ujawnia zamiarów Mii, staje się to jasne dopiero gdy podejmie ona decyzję. Ta niepewność i napięcie towarzyszące czytaniu są po prostu w wykonaniu Gayle Forman rewelacyjne i to one nadają "If I Stay" tak wyjątkowy i niepowtarzalny klimat! Autorka tak pokierowała akcją i tak poprowadziła fabułę, aby trzymać Czytelnika w niepewności aż do ostatniej strony. Jestem zdumiona tym, jak mocno ta książka  chwyciła mnie za serce, gdyż przez całe dwa dni nie potrafiłam się od niej oderwać.


Inaczej było w przypadku tomu drugiego, gdzie pesymizm obecny w każdej wypowiedzi, działaniu głównego bohatera, zupełny brak nadziei sprawiały, że czytałam z samej chęci poznania zakończenia tej serii oraz z miłości do tomu pierwszego. Akcja w tym tomie była stonowana na potęgę- dosłownie i w przenośni- i chwilami naprawdę nie mogłam się doczekać, aby skończyć "Wróć, jeśli pamiętasz". Ostatecznie finał, jakiego się nie spodziewałam w pewien sposób wynagrodził mi tą mękę.


Kolejnym plusem tego cyklu jest wspaniała realistyczna kreacja bohaterów. Ich różnorodne charaktery, odmienne postawy i poglądy zostały dopracowane po najmniejsze detale. Dzięki temu sprawiają oni wrażenie autentycznych postaci. Jeśli chodzi o bohaterów tego cyklu, to można wyróżnić dwóch głównych bohaterów, Mię i Adama. 

"Musiałam kogoś nienawidzić, a ciebie kochałam najmocniej, więc padło na ciebie."

Każdy tom został osobno poświęcony jednemu z bohaterów. W tomie pieszym główną rolę gra Mia, nieśmiała lecz utalentowana wiolonczelistka. Gdy traci całą rodzinę w wypadku samochodowym, musi zdecydować czy podążyć za nimi, czy też zostać. Szereg retrospekcji pokazuje jak odważną osoba jest Mia oraz pozwala lepiej zrozumieć jej motywy postępowania, daje szerszy obraz Mii jako postaci bardzo autentycznej. Jednocześnie autorka położyła duży nacisk na kontekst psychologiczny. Mia musi przełknąć gorzką prawdę i zdecydować co się z nią samą stanie. Jest rozdarta wewnętrznie, ale równocześnie zyskuje niesamowita odporność psychiczną, która będzie jej potrzebna do podjęcia decyzji. Bardzo polubiłam Mię za jej chłodny i racjonalny umysł. Za wrażliwość i empatię. Mia to bohaterka niesamowita i jak dla mnie, idealna do "If I Stay". To jedna z tych bohaterek, które na długo zapadają w pamieć.

"Igła i nici, ciało i krew,
złamane serce, błyszczący szew.
Szwów brylantowe iskrzenie
to gwiazdy nad moim więzieniem."

Zupełnie inny był mój stosunek do Adama, którego w pierwszym tomie lubiłam, co niestety się później zmieniło. Początkowo Adam został wykreowany jako chłopak wesoły i pewny siebie, gotów zrobić wszystko dla ukochanej. W tomie drugim był to zupełnie inny człowiek. Z radosnego i pełnego optymizmu chłopaka stał się mężczyzną z napadami lekowymi, stanami depresji, ze skłonnością do alienacji. Adam na potęgę rozpamiętywał wydarzenia z przeszłości, graniczyło to wręcz z obsesją, kurczowym trzymaniem się przeszłości. Zupełny brak jakichkolwiek ambicji z jego strony, stała kontemplacja przeszłości, brak jakichkolwiek perspektyw czy nadziei z jego strony był irytujący. Nie potrafiłam wykrzesać z siebie ani odrobiny sympatii czy współczucia dla niego. Dopiero pewne wydarzenie sprawiło, że zaczął się powoli zmieniać, a wówczas ja kibicowałam mu z  całego serca.

Wątek romantyczny gra pierwsze skrzypce w obydwu tomach. Miłość Mii i Adama została przedstawiona w piękny, a równocześnie autentyczny sposób. Przyznam, że choć nie czytam młodzieżówek, ani tym bardziej romansów w tym klimacie, to jednak "If I Stay" pokochałam już od pierwszych stron! Główna zasługą był świetnie wykreowany klimat, który mimo wszystko był utrzymany bardziej w tonie New niż Young Adult, co było naprawdę ogromnym plusem.  Jednak głównym motywem książek jest muzyka i jej rola w życiu głównych bohaterów. To również był jeden z tych aspektów, za które pokochałam ten cykl.  Powieści nie są jakoś przesadnie nacechowane wątkiem muzycznym, przeciwnie jest on wprowadzony na tyle subtelnie, że świetnie komponuje się z klimatem cyklu. Dzięki temu nawet Czytelnik, który nie lubuje się w muzycznych klimatach, bez trudu znajdzie coś dla siebie i będzie mógł delektować się lekturą.

Styl pisarski Gayle Forman  nie był może wysokich lotów. Z założenia miał to być cykl dla młodzieży, dominuje więc prostota języka, jasne i klarowne wypowiedzi, bez większych zdobień. Mimo iż zwykle takie zestawienie powieści młodzieżowej i języka, zazwyczaj mnie odrzuca, to jednak w tym cyklu, gdzie bohaterowie znajdują się niemal u progu dorosłości, pasował idealnie!  A połączenie  języka i wyborów, przed jakimi stają główni bohaterowie sprawia, że w ostatecznym rozrachunku cykl ten dotyka tematów psychologicznych i pokazuje dwie różne postawy, jakie przyjęła dwójka młodych ludzi po zetknięciu ze stratą. W cykl wciągnęłam się od pierwszych stron, a przeczytanie pierwszego tomu zajęło mi tylko dwa dni! Autorka bez zbędnych "dłużyzn" wprowadza Czytelnika w świat, gdzie trzeba dokonywać wyborów, które wcale nie są takie łatwe. Lekkość pióra, niebanalne tematy i cudowni bohaterowie tworzą naprawdę fantastyczne połączenie!


"Jeśli zostanę" oraz "Wróć jeśli pamiętasz" to książki, które pokochałam całym sercem i które na długo po przeczytaniu zostaną w mojej pamięci. Pokochałam te książki, a ja zazwyczaj książek osadzonych w typowo młodzieżowych klimatach odrzucają płytkimi postaciami, banalnymi tekstami czy tematyką nie czytam. Jestem szczerze, oczywiście pozytywnie zaskoczona tym, jak wielkie wrażenie zrobił na mnie ten cykl. Marzec był miesiącem, w którym przeczytałam najwięcej jak do tej pory lektur, więc możliwość przeczytania książki nie będącej szkolną lekturą czy zbiorem wierszy było dla mnie naprawdę miłą odskocznią. A mistrzowskie dopracowanie detali, niebanalne motywy, autentyczni bohaterowie oraz lekkość pióra sprawiły, że czytanie tego cyklu było dla mnie jeszcze większą przyjemnością.

"Muzyka zawsze będzie częścią mojego życia."

Jeśli moja niezliczona ilość 'ochów' i 'achów' nad tą serią Was nie przekonała, to nie mam słów. "If I Stay" czyta się lekko i szybko, dzięki temu zważywszy na to, że maj czyli czas matur zbliża się wielkimi krokami, będzie świetną relaksującą odskocznią od ciągłej nauki. Cykl sprawdzi się również idealnie na weekendowy wieczór, kiedy aż chce się odpocząć i sięgnąć po coś odprężającego! Komu polecam? Miłośnikom książek o niebanalnej  i ambitnej tematyce, fanom Forman, miłośnikom dojrzałych młodzieżówek oraz tym, którzy poszukują niezobowiązującej serii, którą można przeczytać spokojnie w jeden dzień. 

Serdecznie polecam!
Moja ocena: 8/10. :) 
Czytaj dalej »
on 23 marca 1
Podziel się!
Etykiety
klasyka dla nastolatków, obyczajowe, romans
Nowsze posty
Starsze posty

09 marca

"Złodziejska magia"- Trudi Canavan


Z twórczością Trudi Canavan zetknęłam się po raz pierwszy kilka ładnych lat temu, na początku gimnazjum. Od tamtego czasu przeczącym dwie książki jej autorstwa, które wywołały we mnie skrajne uczucia. Byłam zachwycona "Uczennicą maga", ale kompletnie rozczarowana "Kapłanką w bieli".  Wobec moich tak skrajnych odczuć do tej autorki, długo zastanawiałam się czy warto sięgnąć po "Złodziejską magię", czy jednak nie. Ciekawość zwyciężyła, jednak mimo tego, mam mieszane uczucia co do tej pozycji. Znalazłam w niej sporo plusów,ale też minusów i zwyczajnie nie potrafię się do tej książki ustosunkować według podziału negatywnie czy pozytywnie. Uważam jednak, że jest to pozycja niezwykle ciekawa, nowatorska i wiedziona tą pewnością oraz oczywiście chęcią poznania zakończenia, dotarłam do końca powieści. 

Należy czytać przy piosence: 
"Złodziejska magia" to pierwszy tom trylogii pt. "Prawo Milenium", która posiada dwójkę całkowicie różnych bohaterów żyjących według odmiennych zasad.  Jednym z bohaterów jest Tyen, młody student magii i archelogii, który podczas jednej z ekspedycji badawczych, odkrywa skarb o wartości historycznej. Jest to stara księga o imieniu Vella, która poprzez dotyk komunikuje się z czytającym poprzez czytanie w myślach. Jest również niezwykle cennym źródłem wiedzy, także tej zakazanej przez Akademię. Zauroczony tym znaleziskiem Tyen postanawia księgę zatrzymać, jednak nie spodziewa się, że to postanowienie przyniesie mu znacznie więcej kłopotów niż pożytku. Druga bohaterką jest Rielle, córka farbiarza. Dziewczyna mieszka w krainie, gdzie magia jest zakazana dla zwykłej ludności, a całą magiczna wiedza dostępna jest jedynie kapłanom. Dla ludzi prostych i niewykształconych, magia jest złem, co więcej największym wykroczeniem przeciw władzy. A w krainie Rielle nie ma nic gorszego niż narazić się na gniew Aniołów.
Mimo, że bardzo bym tego chciała, błędem byłoby stwierdzenie, że w moim odczuciu ta książka ma wyłącznie same zalety, gdyż znalazłam w niej kilka "niedociągnięć", które nie pozwalały mi cieszyć się lekturą tak jakbym sobie tego życzyła. 

Fabuła książki jest podzielona na części, z których co kolejna opowiadana jest z perspektywy innego bohatera. Dzięki temu zabiegowi możemy poznać losy zarówno Rielle, jak i Tyena, gdyż przeplatają się one między sobą w poszczególnych rozdziałach. Dzięki temu  ma się do czynienia z pewną różnorodnością fabuły. Przygody Rielle i Tyena rozwijają się stopniowo, przez co nie mogłam się doczekać, aż  bohaterzy posuną się do jakiegoś działania i coś zacznie się dziać. Toteż gdy dobrnęłam do tego- jakże niestety odległego punktu od początku książki- nie mogłam się nadziwić obfitością wydarzeń, jakie spotykali Ci bohaterowie i wówczas naprawdę świetnie się bawiłam. Niestety, autorka miała strasznie brzydki zwyczaj, kończenia danej części opowiadającej o jednym bohaterze w najważniejszym momencie, na przykład brawurowej ucieczki, po czym przeskakiwała do kolejnej części, gdzie znowu fabuła rozwijała się zbyt powoli, a na dotarcie do punktu kulminacyjnego danego rozdziału trzeba było długo czekać.  Było to dla mnie frustrujące, ponieważ gdy dana część zaczynała mi się podobać a ja mogłam z łatwością wkręcić się w ten cudowny magiczny klimat, autorka ucinała zakończenie w najbardziej ekscytującym momencie.W rezultacie ciąg dalszy czytałam tak na siłę, póki nie dotarłam do przerwanego wcześniej momentu.

Akcja w tej książce rozwija się stopniowo i czasem musiałam poczekać nieco dłuższą chwilę aby coś danej części zaczęło się dziać. Gdy jednak dotarłam do punktu kulminacyjnego, w którym akcja nabierała stopniowo coraz to większego tempa, mogłam wczytać się w tą książkę i uznać czytanie jej za miłe odprężenie po ciężkim dniu. Książka liczy nieco ponad 600 stron i mimo, że uznaję książki takiej objętości za przeciętnie krótkie, które przeczytam szybko, to jednak powolny rozwój akcji dał mi się tutaj mocno we znaki. Akcja jest rozłożona bardzo nierównomiernie, co sprowadza się z grubsza do takiej konstrukcji; z początku nic się nie dzieje, jest to pewnego rodzaju wprowadzenie Czytelnika  w wykreowany świat. Gdy akcja nabiera tempa, zostaje nagle gwałtownie ucięta i później jej tempo stopniowo zwalnia, by nabrać pełnej mocy w momencie kulminacyjnym książki. Powodowało to u mnie irytację, gdyż przez takie nierównomierne rozłożenie tempa akcji i jej nagłe odchyły w bok, sprawiały, że nijak nie potrafiłam się ustosunkować do tej książki. Na początku ze zniecierpliwieniem oczekiwałam, aż coś zacznie się dziać, potem jednak z powodu tego "rozchwiania się akcji" czytałam z pewnym lekkim przymrużeniem oka.

Aspektem, który mnie w tej książce niesamowicie zachwycił jest cudownie magiczny klimat tej książki. Bardzo spodobało mi się to, że fabuła toczy się na dwóch odmiennych płaszczyznach, co więcej w dwóch różnych światach, których reguły także są skrajnie odmienne. Chyba właśnie przez ta odmienność między tymi dwoma uniwersum, uważam, że ta pozycja jest naprawdę wyjątkowa. Autorka wykreowała obydwa światy tak realistycznie, że czytając miałam wrażanie, jakbym rzeczywiście się w nich znalazła. Świat Tyena to świat można powiedzieć, jak najbardziej współczesny i zmechanizowany,a z takim zjawiskiem jeszcze się w fantastyce nie spotkałam. Zaś świat Rielle, to świat typowego uniwersum fantasy, rządzony przez kapłanów i pełen surowych reguł, których złamanie na zawsze wyklucza tą osobę spoza społeczności. Największym wykroczeniem jest posłużenie się magią, co oznacza sprzeniewierzenie się wszystkim zasadom i co gorsza, naraża na gniew Aniołów i wieczne potępienie. Ten kontrast między tymi dwoma światami bardzo mi się spodobał, dodał książce uroku i kolorytu, a bez tego aspektu książka byłaby dla mnie zwyczajnie nudna i pozbawiona wyrazistości.

Bohaterowie w tej książce są tak różnorodni jak światy, w których żyją. Ukazany pomiędzy nimi kontrast osobowości również był mi bardzo na rękę, gdyż dzięki temu postacie te były bardzie wyraziste nie zaś szare i nijakie. Do Tyena od razu zapałałam sympatią. Młody student o aspiracjach na profesora Akademii, chłodnym i racjonalistycznym umyśle to moim zdaniem idealny bohater tej powieści. Polubiłam go za gotowość do działania, wyciąganie wniosków z popełnionych błędów oraz silne poczucie własnej moralności i obronę własnych zasad. Inaczej miała się sprawa z Rielle, która swoja uległością i posłuszeństwem, brakiem umiejętności obrony własnego zdania doprowadzała mnie wprost do szału. W miarę rozwoju fabuły, zaczęła jednak odkrywać w sobie pewne indywidualne cechy i nauczyła się wyrażać własne zdanie, co bardzo mnie ucieszyło. Pomimo tego, Rielle nadal w pewnych sytuacjach wykazywała się nader zadziwiająco nielogicznym sposobem myślenia i przez swoją naiwność nie raz wpadała w kłopoty, a ja zaczynałam stopniowo nabierać pewności, że minione doświadczenia niczego jej nie nauczyły. Potrafiła biernie przyglądać się konsekwencjom swoich czynów i nie potrafiła się przeciwko nim buntować, tak jakby z góry założyła, że nie ma na swój los żadnego wpływu. 

"Ale wolałbym nie kłamać. Zbyt łatwo jest zapomnieć, co już się powiedziało".

Styl pisarski Trudi Canav jest przede wszystkim barwny i nieskomplikowany. Jednocześnie jednak autorka nie boi się pisać wprost o pewnych rzeczach i tym samym zmusza Czytelnika do refleksji. Z pewnością jednak nie można tu mówić o języku rodem z "wyższych lotów", ale przez to własnie ten język tak bardzo pasuje do tej książki. Prosty i łatwy w odbiorze, ale barwny i niemal artystyczny, sprawia, że książkę czyta się wyjątkowo szybko i płynnie. Głowna rolę odgrywają opisy świata przedstawionego czy procesy myślowe bohaterów, co chwilami ma swoją dobrą stronę. Z drugiej jednak strony tylko niektóre dialogi są skonstruowane w taki sposób, aby można było zrozumieć o czym bohaterowie mówią.

"Wątpisz. To jakiś początek. Wątpliwości niczego nie wykluczają."

Tak jak pisałam na początku nie umiem ocenić tej książki w sposób jednoznaczny. Z pewnością jednak dostarczyła mi ona wiele zabawy ze słowem pisanym i pozwoliła mi przypomnieć sobie twórczość Trudi Canavan, która mimo wszystko nie zalicza się do grona moich ulubionych autorek czy autorów. Nie wiem, czy sięgnę o następne tomy trylogii, być może za jakiś czas najdzie mnie tęsknota za światem wykreowanym przez Trudi Canavan i jej bohaterami. 
Książkę z pewnością mogę polecić miłośnikom fantastyki dobrych lotów, gdyż ten aspekt naprawdę jest w tej książce cudownie wykreowany. Fanom Trudi Canavan chyba nie muszę tego mówić. Książka z pewnością sprawdzi się wśród grona cierpliwych czytelników, w czasie deszczowej pogody "Złodziejska magia" stanie się naprawdę świetną towarzyszką.



Moja ocena:5/10. 


Czytaj dalej »
on 09 marca 1
Podziel się!
Nowsze posty
Starsze posty
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

O AUTORCE

O AUTORCE
26 - letnia Magister Polonistyki-Literaturoznawstwa. Z zamiłowania książkoholiczka, literaturoznawczyni i blogerka, rysowniczka, a także miłośniczka języków obcych i azjatyckich dram. Kto wie, może i w przyszłości także pisarka? Możliwości jest mnóstwo! :) Aktualnie spełnia się dziennikarsko pracując w redakcji WUJ-a oraz redaktorsko współpracując z Wydawnictwami ZNAK oraz Moc Media. Przyszła bibliotekoznawczyni i arteterapeutka, która uczy się języka migowego.

Cytat, określający mnie chyba najlepiej

Cytat, określający mnie chyba najlepiej

TERAZ CZYTAM

TERAZ CZYTAM
Osobliwy dar Vanilii Bourbon

W tym roku chcę przeczytać...

W tym roku chcę przeczytać...
#Wyzwanie LC 2025#

Recenzje/Wpisy planowo

*01.06 - "Opiekunka marzeń", Agnieszka Krawczyk * 01.06 - podsumowanie czytelnicze półrocza 2025 i plany na czerwiec 2025 *02.06 - "Wstawaj Alicja", Dorota Chęć [wieczór] *03.06 - "Żywe serce", Piotr Pawlukiewicz [wieczór] *04.06 - "Studium zatracenia", Ava Reid [wieczór] *05.06 - "Burza", Sunya Mara [wieczór] Następne tytuły wpisów podam niebawem! :)

Znajdź mnie!

  • Lubimy Czytać
  • Strona na facebooku
  • Twitter
  • Instagram

Szukaj na tym blogu

Statystyka

Subskrybuj

Posty
Atom
Posty
Komentarze
Atom
Komentarze

Obserwatorzy

Popularny post

  • Kącik serialowy: Moon Lovers: Scarlet Heart Reyo- magia księżyca
    Tytuł oryginalny:   달의 연인 – 보보경심 려 Tytuł (latynizacja):   Dalui Yeonin – Bobogyungsim Ryeo Tytuł (alternatywny):  Time Slip: Rye...
  • Kącik serialowy: Goblin, Guardian: The Lonely and Great God- potęga przeznaczenia
    Tytuł oryginalny:   도깨비 Tytuł (latynizacja):   Dokkaebi Tytuł (alternatywny):  Goblin: The Lonely and Great God Gatunek:   fantasy, m...
  • "Shinsekai Yori"- Yuusuke Kishi
    tytuł oryginału: 新世界より tłumaczenie: Z Nowego Świata wydawnictwo:  Kōdansha data wydania: 23 stycznia 2008 liczba stron:870 sło...

Archiwum

  • ►  2025 (9)
    • ►  cze 2025 (2)
    • ►  kwi 2025 (1)
    • ►  mar 2025 (4)
    • ►  lut 2025 (2)
  • ►  2024 (11)
    • ►  gru 2024 (1)
    • ►  lis 2024 (1)
    • ►  lip 2024 (1)
    • ►  cze 2024 (1)
    • ►  maj 2024 (2)
    • ►  kwi 2024 (2)
    • ►  mar 2024 (1)
    • ►  sty 2024 (2)
  • ►  2023 (31)
    • ►  gru 2023 (2)
    • ►  lis 2023 (2)
    • ►  paź 2023 (4)
    • ►  wrz 2023 (3)
    • ►  sie 2023 (3)
    • ►  lip 2023 (3)
    • ►  maj 2023 (2)
    • ►  kwi 2023 (1)
    • ►  mar 2023 (5)
    • ►  lut 2023 (5)
    • ►  sty 2023 (1)
  • ►  2022 (46)
    • ►  gru 2022 (5)
    • ►  lis 2022 (4)
    • ►  paź 2022 (4)
    • ►  wrz 2022 (5)
    • ►  sie 2022 (6)
    • ►  lip 2022 (6)
    • ►  cze 2022 (1)
    • ►  maj 2022 (3)
    • ►  kwi 2022 (3)
    • ►  mar 2022 (5)
    • ►  lut 2022 (2)
    • ►  sty 2022 (2)
  • ►  2021 (38)
    • ►  gru 2021 (2)
    • ►  lis 2021 (4)
    • ►  paź 2021 (3)
    • ►  wrz 2021 (3)
    • ►  sie 2021 (4)
    • ►  lip 2021 (4)
    • ►  cze 2021 (1)
    • ►  maj 2021 (2)
    • ►  kwi 2021 (2)
    • ►  mar 2021 (2)
    • ►  lut 2021 (6)
    • ►  sty 2021 (5)
  • ►  2020 (49)
    • ►  gru 2020 (3)
    • ►  lis 2020 (2)
    • ►  paź 2020 (4)
    • ►  wrz 2020 (4)
    • ►  sie 2020 (6)
    • ►  lip 2020 (5)
    • ►  cze 2020 (3)
    • ►  maj 2020 (2)
    • ►  kwi 2020 (5)
    • ►  mar 2020 (5)
    • ►  lut 2020 (6)
    • ►  sty 2020 (4)
  • ▼  2019 (66)
    • ►  gru 2019 (6)
    • ►  lis 2019 (4)
    • ►  paź 2019 (5)
    • ►  wrz 2019 (9)
    • ►  sie 2019 (9)
    • ►  lip 2019 (6)
    • ►  cze 2019 (5)
    • ►  maj 2019 (6)
    • ►  kwi 2019 (2)
    • ▼  mar 2019 (3)
      • Podsumowanie Marca & Plany na Kwiecień 2019
      • "Jeśli zostanę, Wróć jeśli pamiętasz"- Gayle Forman
      • "Złodziejska magia"- Trudi Canavan
    • ►  lut 2019 (5)
    • ►  sty 2019 (6)
  • ►  2018 (59)
    • ►  gru 2018 (5)
    • ►  lis 2018 (5)
    • ►  paź 2018 (7)
    • ►  wrz 2018 (9)
    • ►  sie 2018 (7)
    • ►  lip 2018 (3)
    • ►  cze 2018 (8)
    • ►  maj 2018 (2)
    • ►  kwi 2018 (2)
    • ►  mar 2018 (3)
    • ►  lut 2018 (3)
    • ►  sty 2018 (5)
  • ►  2017 (5)
    • ►  gru 2017 (4)
    • ►  lis 2017 (1)

Polecany post

Podsumowanie okresu styczeń-maj 2025 i plany na czerwiec

Napisz do mnie w sprawie recenzji/artykułu/wywiadu :)

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Etykiety

Japonia (13) King (3) Murakami (6) PLOTKARA (3) Zafon (5) anime (3) arabia (1) autobiografia (5) baśnie (22) dla nastolatków (23) drama (5) fantasy (64) historyczne (32) holocaust (1) klasyk (22) klasyka dla nastolatków (11) klasyka dziecięca (2) komedia- czarny humor (12) kultura słowiańska (5) medyczne (5) mit (3) miłość (38) obyczajowe (115) podsumowanie (74) postapo (23) psychologia (30) psychologiczne (47) romans (53) science-fiction (23) stosik książkowy (29) sztuka (4) tag (2) thiller (26) thriller (14) wojna (9) współczesność (100) zapowiedz (27) zwierzęta (3) świat komiksu (1) święta (5)

Prawa Autorskie

Zabraniam kopiowania MOICH tekstów i zdjęć bez uprzedniego zezwolenia.

Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych za kradzież tekstów, czy zdjęć bez upoważnienia autora przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 2-ch i/grzywnę.

Bardzo proszę o uszanowanie mojej pracy.

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Z Dziennika Książkoholiczki. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.