7 lipca oznacza, że tegoroczne wakacje studenckie idą już prawie pełną parą. Fakt, iż wreszcie mogę w pełni skupić się na literaturze i praktykach pozwala mi odczuć, że nareszcie nadszedł upragniony dla studentów czas odpoczynku. Jak już wspominałam w poprzednim wpisie, czerwiec jako gorący okres sesji nie stwarzał zbyt wielu możliwości relaksu. Z tego względu ilość przeczytanych przeze mnie książek raczej nie będzie w tym minionym miesiącu zbyt imponująca - były to 4 książki, ale zważywszy na warunki egzaminacyjne, i tak jestem z siebie dumna.

Oprócz książek w czerwcu dobrnęłam do 7 sezonu Modern Family, o którym wspominałam w Podsumowaniu Maja 2021. Jest to idealny serial na okres sesji, a także studenckich wakacji. Niesamowicie odprężający, a przy tym bardzo dobry do osłuchania i oczytania się w języku angielskim. Gdy tylko dobrnę do końca serialu, recenzja na pewno pojawi się na blogu!

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:


W czerwcu przeczytałam 4 książki - oprócz dokończenia rozpoczętego w maju Wielkiego Gatsby'ego Scotta Fitzgeralda, sięgnęłam także po trylogię Pękniętej Ziemi autorstwa Nory K. Jemisin, która obudziła we mnie bardzo pozytywne odczucia, nie tylko z powodu niebanalnej tematyki, ale także złożoności fabuły i problematyki społecznej, jakich ta seria dotyka. Pęknięta Ziemia zaintrygowała mnie do tego stopnia, iż jestem już po lekturze Piątej Pory Roku i Wrót Obelisków, a w połowie tomu trzeciego, czyli Kamiennego Nieba. Trylogia ta przez swoją złożoność i niełatwy odbiór budzi wiele kontrowersji, jednak właśnie to sprawiło, iż pokochałam świat stworzony przez Jemisin tak mocno! We wpisie O trzech różnych książkach, jakie ostatnio przeczytałam znajduje się wzmianka o Piątej Porze Roku, z tej trylogii będzie bowiem osobna recenzja. Ostatnią książką czerwca okazała się być młodzieżówka, która jednak pomimo zachwaających opinii, nie wzbudziła we mnie pozytywnych odczuć, czyli Silna autorstwa Anny Cieplak, o której można przeczytać tutaj.

Zdecydowanie na tytuł "Najlepszej Książki Miesiąca" zasługuje cykl Pękniętej Ziemi! Stworzona przez Norę K. Jemisin niebanalna i mroczna seria fantasty to po prostu literackie arcydzieło, a naprawdę dawno nie czytałam czegoś tak dobrego! Zresztą Nagroda Hugo już sama przyciąga chciwy wzrok pożeracza książek. :)


W przypadku pretendenta do tytułu "Najgorszej Książki Miesiąca" również nie mam oporów i przyznaję ją Silnej Anny Cieplak. Sam koncept książki był naprawdę w porządku, jednak realizacja zupełnie się nie udała. A szkoda, bo może gdyby Silna została nieco bardziej dopracowana fabularnie i językowo, moja opinia byłaby nieco bardziej pochlebna.

CO W LIPCU?

Lipiec jest dla mnie miesiącem zasłużonego studenckiego relaksu, odpoczynku i czasu na literaturę, seriale, spotkania z przyjaciółmi i rodziną. To także czas, kiedy będę chciała zrealizować moje praktyki studenckie na moim głównym kierunku studiów. Z pewnością więc na nudę w lipcu narzekać nie będę! Jeśli chodzi o plany czytelnicze, to idealnie sprawdza się maksyma "za dużo książek, za mało czasu". Z tego względu nie będę się ograniczać i chętnie przeczytam wszystko, co wpadnie w moje lepkie-czytelnicze łapki. Na ten moment na pewno będę chciała dokończyć trylogię Pękniętej Ziemi, z której niebawem można spodziewać się recenzji. Kto wie, co będzie później? Czy Migrena Olivera Sacksa, czy może Egzotyczny ptak, albo Czasami Wielka Chętka Kena Keseya? A może Psychoterapeutka Helene Flood, Norwegian Wood Murakamiego, Tam gdzie Ty Jodi Picoult, Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet Stiega Larssona, Mężczyźni w potrzasku Kazimierza Kyrcza, a może coś po angielsku... Możliwości, czasu i propozycji czytelniczych mam wiele, z tego względu przy wyborze książki po Kamiennym niebie zdam się na kobiecą intuicję.:)


6 komentarzy:

  1. W takim razie, życzę aby twoja intuicja Cię nie zawiodła.
    Ja teraz będę czytała więcej literatury pięknej, ale też rozrywkowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  3. Wielkiego Gatsbiego czytałem 5 razy i za każdym razem książka mnie wciągnęła. Posiadam go w swojej domowej biblioteczce wraz z powieściami Stephena Kinga.

    OdpowiedzUsuń