Z twórczością Kazuo Ishiguro miałam przyjemność spotkać się już wcześniej, przy okazji lektury Nie opuszczaj mnie, której treść niezwykle mnie poruszyła. Podobne nadzieje wiązałam więc z kolejnym spotkaniem z japońskim pisarzem i jak się okazało, moja intuicja i tym razem mnie nie zawiodła! Klara i Słońce to powieść pod wieloma względami nietuzinkowa, a przy tym silnie zapadająca w pamięć. Nowatorstwem jest uczynienie narratorki postacią Androida, który choć nie jest najnowszej generacji, posiada jednak szereg innych zalet, w tym empatię. A to tylko wstępne zaproszenie do zapoznania się z walorami jakie posiada Klara i Słońce pióra Ishiguro.

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:
Klara to Sztuczna Przyjaciółka, android, który w zamierzeniu twórców  ma odgrywać rolę najlepszego przyjaciela nastoletniego dziecka. Bohaterka powieści codziennie wyczekuje w sklepowej witrynie nabywcy, który zechce ją nabyć, po to, aby mogła ona jak najlepiej służyć i wspierać nastolatkę, dla której zostanie zakupiona. Jednocześnie uczy się obserwować ludzkie reakcje oraz poznaje towarzyszące im emocje. Gdy spotyka Josie, wie, że wykorzysta wszystkie swoje zdolności, aby jak najlepiej wspierać dziewczynkę - a nie będzie to łatwe zadanie.
- opis własny oczywiście!
Kazuo Ishiguro to pisarz, który jak nikt inny wie, jak operować piórem w taki sposób by pozostawić słowa w sercu i umyśle Czytelnika. Niespotykany zmysł wrażliwości zdecydowanie przebija się w jego twórczości, widać to już w Nie opuszczaj mnie. Z kolei Klara i Słońce to jeszcze bardziej wnikliwe dzieło, które choć podobnie jak wcześniejsza książka podejmuje tematykę samotności i filozofii egzystencjalnej, jeszcze bardziej eksponuje wnikliwość stawianych pytań. Nie ukrywam, iż jestem najzwyczajniej w świecie pozytywnie oszołomiona sposobem pisania Ishiguro, którego twórczość bez wątpienia pokochałam całym sercem.

Niewątpliwie jednym z największych walorów, za które muszę pochwalić tą powieść, jest koncept fabularny. Ishiguro wprawdzie nie posłużył się zbyt nowym pomysłem, wszak tematyka androidów w literaturze już od dawna z powodzeniem figuruje. W tym przypadku istotniejsze jest jednak to, że Klara do pewnego stopnia dysponuje dość szerokim wachlarzem percepcyjnym, uczy się w sposób naturalny przyswajać ludzkie emocje wykorzystując do tego swój niesamowity zmysł obserwacji. Znakomicie oddają to opisy rozmyślań Klary, co już wskazuje na rozwiniętą samoświadomość u androida, a przy tym w niezawodny sposób skłaniają do introspekcji i samorefleksji. Zaskakującym pomysłem okazała się również idea, jaką Ishiguro z powodzeniem hołduje, technologia wykorzystywana po to, aby pomagać nastolatkom wyzbyć się poczucia samotności. Pisarz nie boi się poruszać tematów egzystencjalnych zahaczających o rozważania dotyczące tego w jakim kierunku zmierza technologia, czy status ekonomiczny może definiować przynależność do określonej klasy społecznej. I wreszcie, jaką rolę w tym nowym świecie odgrywałyby emocje - Klara jako androidka paradoksalnie posiada znacznie lepiej rozwinięty zmysł empatii niż niejeden ludzki bohater tej powieści.

Z racji tego, iż miałam już możliwość zapoznania się z twórczością Kazuo Ishiguro, mniej więcej wiedziałam, że na jakąkolwiek dynamiczną akcję w jego literaturze nie ma co liczyć. Ishiguro skrupulatnie i z prawdziwym zaangażowaniem skupia się na wywołaniu poczucia delikatnego niepokoju, a zarazem uczucia nadziei, które ogarnia Czytelnika w trakcie lektury. Sprawia to, że akcja jest stonowana, wypełniona po brzegi opisami (w większości są to introspekcje lub opisy rzeczywistości). W przeciwieństwie do typowych twórców rozmiłowanych w fantastyce futurystycznej, spokojna i pozbawiona dynamiki akcja pozwala na spojrzenie na najnowocześniejszą technologię z nieco innej perspektywy - nie w znaczeniu szaleńczej pogoni za wynalazkami technologicznymi, ile za wartościami, które zostały zepchnięte na dalszy plan. Delikatna nuta swoistego niepokoju i sympatii wobec głównej bohaterki zmusza jednak do przewracania kolejnych stron, gdyż proza Ishiguro definitywnie przyciąga swoją subtelnością.

Bądź jutro tak samo wspaniała, jak byłaś dzisiaj.

Klimat, jaki stworzył Ishiguro okraszony jest tą samą nutą melancholii, którą można znaleźć w Nie opuszczaj mnie. Jednakże w przypadku Klary i Słońca, autor pokusił się o rzucenie nieco bardziej otwartego spojrzenia. Nieprzejednany optymizm Klary sprawia więc, że nie sposób się nie uśmiechnąć czytając tą książkę. W tle jednakże nadal tkwi wspomniany już wcześniej delikatny niepokój, który zdaje się być nieodzownym elementem kreacji klimatu w wykonaniu pisarza. Niemniej, Klara i Słońce to bardzo ciepła i niezwykle pozytywna pozycja, która z powodzeniem podnosi na duchu niczym gorący kubek świeżo zaparzonej kawy.

Kazuo Ishiguro jak nikt inny potrafi pisać w sposób introspektywny, co sprawia, że podczas lektury nie sposób jest nie zastanawiać się nad przeżywanymi emocjami, nie próbować ich nie analizować. To się po prostu dzieje. Optymizm Klary oraz jej niesamowicie wyczulony zmysł obserwacji świadczą o wnikliwości i wielkiej wrażliwości autora. Klara i Słońce to niewątpliwie ta pozycja, przy której warto zatrzymać się na dłużej, nasycić serce słowami, które są niezwykle subiektywne i głębokie. Uczucia, jakie towarzyszą Czytelnikowi podczas lektury pozostają z nim na długo po odłożeniu książki.

Bohaterowie Klary i Słońca to postacie z pewnością nietuzinkowe, zważywszy przy tym na oczywistą rozbieżność - część z nich to postacie ludzkie, natomiast drugą połowę stanowią różnej maści androidy. Ewidentnie jednak można wyróżnić taką trójkę głównych bohaterów, Ricka i Josie oraz oczywiście Klarę. Choć postacie ludzkie z pewnością nie zostały pozbawione głębi, a ich charakterystyka była mocno wiarygodna, to jednak na pierwszy plan wysuwa się introspekcja Klary, będącej przecież androidką. Tak jak wielokrotnie wspominałam, Klara została obdarzona przez niecodzienną pośród androidów, zdolnością obserwacji, która pozwalała jej w sposób naturalny uczyć się i poznawać ludzkie emocje. Wysoka samoświadomość Klary, jej empatia, ciepło i niezrównany optymizm przy absolutnej świadomości własnych wad czynią z niej bohaterkę, z którą łatwo się utożsamić, i która paradoksalnie - momentami wydaje się najbardziej ludzka w porównaniu do innych bohaterów. Przyznaję, pokochałam Klarę całym moim sercem!

Wszyscy mamy gorsze dni. Ale w porównaniu z tym co mieliśmy przedtem, czujemy, jakbyśmy dopiero teraz... żyli pełnią życia.

Reasumując, Klara i Słońce to pozycja na wskroś wybitna, taka, która zmusza do postawienia sobie pytań: jaka naprawdę jestem? Czego pragnę? Ishiguro zachęca Czytelnika do zajrzenia wgłąb siebie celem zwolnienia i samopoznania, dostrzeżenia możliwości radowania się z rzeczy małych i pozornie nieistotnych. Prawdziwie optymistyczna książka, po którą warto sięgnąć! A, co ważniejsze dość aktualna zważywszy na obecne czasy.
Nie jestem w stanie wskazać kogokolwiek, kto mógłby nie lubić twórczości Ishiguro - jego książki otulają ciepłem niczym koc. Jeśli dodać do tego pełny kubek ulubionego napoju oraz ulubioną książkę, to właśnie jest to stan, który najmocniej uwydatnia się w prozie tego japońskiego pisarza - spokój, akceptacja, ciepło, otucha i nadzieja. Polecam serdecznie, szczególnie dla dojrzałych Czytelników potrafiących docenić wysiłek pisarza, jego wnikliwość i wrażliwość. Słowem - nie da się spłycić przekazu płynącego z książki ani też przejść obok niej obojętnie. Klara i Słońce to zbyt dobra książka!

Moja ocena: 10/10. :)

2 komentarze:

  1. Widzę, że ktoś tu zgłębia wiedzę technologiczną. Kolejna książka i android.

    OdpowiedzUsuń
  2. W innej kolejności książki, ale tak, prawda.

    OdpowiedzUsuń