tytuł oryginału: Преступление и наказание (Prestupleniye i nakazaniye)
data wydania: 23 maja 2018
liczba stron: 608
kategoria: Literatura piękna
język: polski



NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:



"Zbrodnię i karę" Dostojewskiego znają chyba wszyscy, jeśli nie jako szkolną lekturę, to jako swoiste studium psychiki mordercy. Jeszcze inni zaliczają dzieło Dostojewskiego do szerokiego grona literackich klasyków, które warto przeczytać, w tym również i ja. Klasyki (w tym także lektury) często pisane są typowym staropolskim językiem, a jeśli nie to często specyficznym i przez co zwykle są trudne w odbiorze, co przedkłada się na niezrozumienie treści. U mnie z Dostojewskim było zupełnie inaczej! Choć przyznam, że na początku styl mocno zbijał mnie z pantałyku, to jednak po pewnym czasie w miarę przywykłam. Uważam, że  "Zbrodnia i kara" z pewnością zasługuje na miano klasyka i to z tych "najwyższej półki"..
"Zbrodnia..." pozbawi was wszelkich złudzeń o życiu oglądanym przez różowe okulary..
Zapraszam, nie sposób się oderwać!

„ Zbrodnia i kara to bez wątpienia najwybitniejsze literackie studium psychiki zbrodniarza. Dostojewski nadzwyczaj wnikliwie obrazuje motywy popełnionej zbrodni, a także wewnętrzną walkę sprawcy z dręczącymi go wyrzutami sumienia. Pomysł historii Rodiona Raskolnikowa, byłego studenta prawa, który postanawia zamordować bogatą lichwiarkę, zrodził się prawdopodobnie, kiedy autor przebywał na katordze, a jego współwięźniami byli między innymi mordercy.
Dostojewski nadał swojemu bohaterowi cechy człowieka zatraconego we własnym egoizmie, uważającego się za jednostkę wybitną, stworzoną do wielkich czynów, w pełni uprawnioną do eliminacji osób „zwykłych, bezużytecznych oraz plugawych”. Ale skazał go na totalny upadek. Za haniebne czyny czeka bowiem Rodię sroga kara.
Tragiczna w wydźwięku powieść o wyobcowaniu, nieodwracalności czynów oraz ich bolesnych konsekwencjach."

- LubimyCzytać

Biedny student Raskolnikow chcąc polepszyć swoją sytuację materialną zabija lichwiarkę Alonę i jej siostrę, Lizawietę.  Bohater wierzy, że zabicie lichwiarki przysporzy dobra ludzkości, jednak dzieje się inaczej.

Dostojewski wykreował świat, w którym granica między dobrem, a złem stopniowo się zaciera, ale wciąż jest  widoczna. Świat, gdzie zabójstwo stawiane jest na piedestale, jako wzór czynu dla dobra społeczeństwa. Zasady moralne czy kodeksy etyczne są nieważne, to złudzenie, które można w każdej chwili rozwiać. Ludzie starają się zrobić wszystko by przetrwać. Zabójstwo poczytywane jest jako największy honor, jakiego może dopuścić się człowiek, a to wszystko dla dobra ogółu. To zasada jaką kieruje się główny bohater, Rodion Romanowicz Raskolnikow. 

„Nie zabiłem człowieka, zabiłem zasadę”.

 Zabieg jaki zastosował Dostojewski- obdarcie człowieka z perspektyw, pozbawienie go złudzeń, to brutalne uświadomienie Czytelnikowi do czego zdolni są ludzie, aby przetrwać. Autor pozbawia złudzeń dotyczących kolorowego życia w świecie widzianym przez różowe okulary i tony waty cukrowej. Czysty, brutalny realizm powieści sprawia, że jest ona jedyna w swoim rodzaju i przez to wyjątkowa.

Główny bohater, Rodia prezentuje postawę człowieka wypaczonego moralnie, przekonanego, że śmierć lichwiarki będzie korzystna dla dobra ogółu. Czyn Raskolnikowa staje się jednak przyczyną  cierpienia wielu innych osób, a widmo zabójstwa prześladuje samego mordercę. Bohater traci umiejętność odróżniania dobra od zła, co znajduje potwierdzenie w jego artykule opublikowanym w gazecie Petersburskiej, gdzie Rodia dzieli społeczeństwo na dwie kategorie: ludzi zwykłych i ludzi niezwykłych, którym wszelkie chwyty są dozwolone w imię wyższego dobra. Swoją inspirację do zabójstwa lichwiarki czerpał z postaci Napoleona, którego uważał za swojego mistrza, gotowego poświecić kilkaset żołnierzy, aby osiągnąć cel. Sam fakt, że Rodia uznawał Alonę za "wesz" był pogwałceniem kodeksu zasad moralnych i etycznych. Bohater wie, że "sprawiedliwości musi stać się zadość" i nie uniknie kary, stara się jednak odwlec jak najdalej ten moment. Skutki zabójstwa są dla niego nie do zniesienia: powracająca gorączka, majaki senne, ciągłe zdenerwowanie. Młodzieniec podejrzewa się nawet o niezdolność kochania względem matki i siostry, Duni.

Są granice, których przekroczenie jest niebezpieczne; przekroczywszy je bowiem, wrócić już niepodobna.”


Dużą rolę w nawróceniu Rodii na dobrą drogę odgrywa postać Soni i czytana przez nią Ewangelia o Wskrzeszeniu Łazarza. Osiemnastoletnia dziewczyna zmuszona do prostytucji, aby wyżywić swoją rodzinę jest zupełnym przeciwieństwem Rodii, jego "krzywym odbiciem". Jej niezachwiana wiara w miłość Bożą, wiara w ludzkość, pomimo zła jakiego  doświadczyła sprawia, że jest to postać bardzo pozytywnaDostojewski nakreślił portret dziewczyny okrutnie skrzywdzonej przez los, a mimo to o czystym i niewinnym sercu. Bardzo polubiłam Sonię właśnie za tą wiarę w miłość i w to, że ludzie mogą się zmienić. Kolejną postacią, którą bardzo polubiłam jest Razuchmin, kolega ze studiów Rodii. Samo jego imię, a właściwie nazwisko sprawiało, że na ustach wykwitał mi uśmiech, ponieważ kojarzyło mi się ono z racuchami. Razuchmin to postać bardzo pozytywna ciepła, przez co trochę nie pasuje do świata zbrodni, jaki wykreował Dostojewski. Razuchmin został przedstawiony jako pełen optymizmu, zaradny chłopak chwytający się każdej możliwej pracy, dodatkowo z zamiłowaniem do damskich wdzięków. 

Fabuła, jaką wykreował mistrz realistycznej prozy psychologicznej  jest właściwie z góry do przewidzenia (przynajmniej dla mnie), dlatego chwilami męczyło mnie czytanie, ale po chwili znów powracałam. Spodziewałam się jednak nieco więcej zwrotów akcji, jakiegoś "napięcia", ale niestety się nie doczekałam.

"Zbrodni i karze" występuje wielowątkowość, co  w moim przypadku jest na duży plus, bo to zawsze urozmaicenie przyjemności czytania. Oprócz motywu winy i kary, mamy do czynienia z wątkiem miłosnym, który odgrywa ważną rolę dla całej fabuły książki.Miłości Soni, która zmienia Raskolnikowa, dzięki czemu możemy zaobserwować jego wewnętrzną przemianę.. Wątek ten został bardzo składnie złożony w całość i ładnie wieńczy  zakończenie książki.To dzięki miłości Soni, bohater zaczyna rozumieć błędy jakie popełnił i odczuwać skruchę z powodu popełnionych czynów.Wątek ten rozwija się stopniowo, przez co Czytelnik może lepiej przyjrzeć się każdemu z bohaterów i wynieść solidne podstawy o tym, jak prawdziwa miłość powinna wyglądać. Nie znajdziemy tu żadnych 'ochów' i 'achów' czy zachwytów tą drugą połową, a jedynie proste i szczere uczucie.

„Ludzka miłość zawiera się w tym, że dwie samotności nawzajem opiekują się sobą, łączą i żyją dla siebie.” 

Muszę przyznać, że jest to jedne z najlepszych klasyków, jakie do tej pory czytałam. Język jakim operuje Dostojewski, surowy i brutalny początkowo mnie odstraszał, miałam wrażenie, że jest zbyt "ciężki". Jednak po pewnym czasie przywykłam i stwierdziłam, że idealnie komponuje się z treścią książki. Podsumowując, mogę z cała pewnością stwierdzić, że "Zbrodnia i kara" zasługuje na miano jednego z największych klasyków w historii.



Zdecydowanie! Polecam tym, którzy mają zamiłowanie do klasyków literackich oraz tym, którzy chcą przeczytać świetną ponadczasową książkę. Warto dodać, że tematyka tej książki jest szerzej omawiana  na studiach z psychologii, co dowodzi, że "Zbrodnia i kara" to jeden z najlepszych i największych podręczników psychologicznych o mordercach. Polecam- i jeśli będziecie czytać "Zbrodnię i karę" deszczową porą, albo zarywać nockę to idealnie wczujecie się w klimat! Ja niestety nie mogłam sobie pozwolić na "zrywanie nocy", ale "zarywałam wieczory" i naprawdę było warto! Odpowiedni klimat pomaga skupić się na czytaniu! Do tego filiżanka mleka...hmm... Czego chcieć więcej?

Moja ocena: 7/10. :)




6 komentarzy:

  1. Ooo, właśnie omawiałam to w szkole. CU DO WNA, zakochałam się po uszy w tej książce i zdecydowanie mogę ją polecić każdemu <3

    Buziaczki, a i zostaję na stałe, super blog <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że blog/recenzja Ci się spodobała! :-*
      Witaj cieplutko w Gronie Czytelników!
      Buziaki :)

      Usuń
  2. Zdecydowanie genialna książka :D Również czytałam ją właśnie jako lekturę w liceum i byłam nią zachwycona tak samo jak Lalką :)
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/przedpremierowo-podejrzany-paulina-swist.html
    Dodałam Cię do obserwowanych, liczę na rewanż.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam ciepło nową Czytelniczkę i życzę przyjemnej lektury <3
    Dziękuję za Obserwację i ja oczywiście również Cię dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja. Naprawdę extra blog.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez ferie będę czytać tą książkę. Mam nadzieję, że twoje metody pomogą i mi w jej przeczytaniu, chociaż nie przepadam za rosyjskimi psychologicznymi kryminałami...

    OdpowiedzUsuń