Wrzesień- widać na kalendarzu, dobiegł końca, a wraz z początkiem października nadszedł kolejny rok akademicki. Porównując wrzesień z poprzednimi miesiącami letnimi, niezbyt wiele się zmieniło, proporcje mojego czasu również. Jednak wrzesień upłynął mi bardzo aktywnie, zatem pod wieloma względami mogę określić jako dobry miesiąc - zarejestrowałam się na zajęcia na nadchodzący semestr, przeczytałam wiele ciekawych pozycji, skończyłam uwielbiany przeze mnie serial Friends, o  którym można przeczytać tutaj oraz odkryłam kolejny zespół muzyczny, który bardzo przypadł mi do gustu, znalazłam też wiele ciekawych podcastów na Spotify - nie tylko tych rozrywkowych. Tak więc, uważam, że był to dobry i jak najbardziej pozytywny czas!

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:

Tak, jak pisałam wyżej - wrzesień upłynął mi bardzo aktywnie, nie tylko pod względem literatury, ale także innych czynności. Ze świata literatury może nie odkryłam kolejnych perełek, ale na pewno były to bardzo wartościowe książki - przynajmniej w większości. We  wrześniu przeczytałam 6 książek i niemal wszystkie pozycje będę wspominać bardzo ciepło. Miniony już miesiąc rozpoczęłam od lekkiej i bardzo umilającej czas pozycji - Fangirl Rainbow Rowell, która zdecydowanie zasłużyła sobie na tytuł "najlepszej książki miesiąca". Następnie dokończyłam zaczętą przeze mnie już w sierpniu książkę Ryu Murakami'ego, Dzieci ze schowka, o  której niestety mam niezbyt pochlebną opinię.  Jako następną pozycję w kolejce, sięgnęłam po Cudowny chłopak R.J. Palacio, która okazała się być bardzo dobrą historią - pełną swoistego humoru i rozbrajającej dziecięcej szczerości. Kolejna książka rozbawiła mnie do łez, była to Bridget Jones. Dziecko autorstwa Helen Fielding,  którą poleciła mi siostra - mam w planach całą tą serię, zatem recenzja pojawi się z całości jako recenzja zbiorcza. Ostatnie dwie pozycje września to Koe no Katachi/Kształt serca Yoshitoki Oimy, którą czytałam po angielsku oraz Jak z obrazka Jodi Picoult, względem której mam bardzo pozytywne odczucia, jest to bardzo dobrze skonstruowana historia.
  1. Fangirl, Rainbow Rowell <recenzja>
  2. Dzieci ze schowka, Ryu Murakami <recenzja>
  3. Dziennik Bridget Jones. Dziecko, Helen Fielding <recenzja zbiorcza!>
  4. Cudowny chłopak, R.J. Palacio <recenzja>
  5. Jak z obrazka, Jodi Picoult <recenzja>
  6. Koe no katachi/Kształt serca, Yoshitoka Oima - aktualnie czytam.
Choć we wrześniu przeczytałam wiele niesamowitych i ciekawych pozycji, to chyba największy sentyment mam względem powieści Rainbow Rowell Fangirl, choć z powodzeniem w tej kategorii mogłabym umieścić niemal wszystkie pozycje z tego miesiąca. 
  • Fangirl, Rainbow Rowell
To tytuł, który zdecydowanie zasługuje na to miano. Historia opisana w Fangirl jest ciepła, momentami zabawna, a przy tym nie ma w sobie nic z przesadnej słodkości, z jaką wcześniej spotkałam się przy innej powieści Rowell. Fangirl to książka, po której czułam się po prostu dobrze, co sprawia, iż mam względem tej pozycji ogromny sentyment.
Tak, jak pisałam w minionym podsumowaniu -niestety- znów będą to Dzieci ze schowka Ryu Murakami' ego. Wydaje mi się, że wyrażenie "przytłaczającej atmosfery tej książki" stanowi doskonały argument, dlaczego zdecydowałam się umieścić ją w tej kategorii. Mimo to, jednak nadal uważam, że ta historia kryje w sobie potencjał, jednak nie został on w pełni wykorzystany. Bezosobowość bohaterów Dzieci ze schowka zdaje się to w pełni potwierdzać.

CO W PAZDZIERNIKU?

Rok Akademicki ruszył pełną parą i choć nie wszystkie zajęcia z obydwu kierunków mają charakter zdalny, nie oznacza to wcale mniej/więcej pracy ze strony studentów. Jest jednak mnóstwo zalet takiej organizacji czasu, czyli zdalnego trybu życia studenta, który od czasu do czasu musi odbyć wyprawę na kampus akademicki na zajęcia na drugim kierunku. Zaletami  zdalnego studiowania są na przykład: lepsza organizacja czasu, większa motywacja, oszczędność raczej skromnego studenckiego budżetu i pewien komfort studiowania wymarzonego kierunku we własnym, przytulnym mieszkaniu z pyszną kawą.  Jestem jednak pewna, że choć wymieniłam tyle zalet zdalnego studiowania, to jednak wiem, że czeka nas studentów masa pracy-wykonywanej z radością- oczywiście. Z tego względu wiem, że na pewno mój czas będzie nieco bardziej ograniczony. Postawiłam więc bardziej na spontaniczną stronę mojej natury i wybrałam pozycje, które aktualnie czytam i planuję dokończyć, obok pozostawiając miejsce na inne książki. W ten sposób wyłoniłam 4 pozycje na październik, gdzie niebawem znajdzie się wiele tekstów akademickich.

  1. Koe no katachi/Kształt serca, Yoshitoka Oima, którą aktualnie dokańczam,
  2. Przy naszej piosence, Klaudii Bianek,
  3. Puste Granice. Ogród grzeszników, Kinoko Nasu,
  4. Dziennik Bridget Jones, Helen Fielding, którą aktualnie dokańczam.


9 komentarzy:

  1. Zatem życzę Ci pomyślności w nowym roku akademickim i 3mam kciuki za to, żeby październik był również udany pod względem czytelniczym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zatem przed Tobą ciekawy październik. Dzienniki Bridget Jones czytałam - super lektura! Z resztą filmy też oglądałam. Po przeczytaniu Dziennik Bridget Jones: Dziecko polecam czwarty tom Szalejąc za facetem - to dalszy ciąg perypetii Bridget jak ma dwójkę dzieci, mąż zmarł, a ona zakochuje się w młodszym od siebie chłopaku. Całkiem interesująca książka.

    Ja również życzę Ci udanego i pomyślnego roku akademickiego. I abyś nadal miała taki zapał i czas do czytania. Ja też ostatnio dużo czytam (możesz zerknąć na mojego bloga - czytam książki bo lubię), ale teraz idą pełną parą przygotowania do egzaminów zawodowych i powtórzenia do matury (zwłaszcza matematyka, angielski i geografia). Deklaracje (zawodowe i maturalne) złożyłam w terminie więc jest ok. Mam osobną salę i wydłużony czas na egzaminach (zawodowych i maturalnych).

    Mam język niemiecki z panią Augustyn (bo musi być ocena na świadectwie) i mam już trzy piątki na koncie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo :)
    Myślałam że "BRIDGET JONES.Dziecko" to ostatni tom, ale miło słyszeć, że jest kontynuacja. 😊

    W takim razie powodzenia!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 😉
    Nie, ja też tak myślałam, aż kiedyś zobaczyłam, że jest kontynuacja i ją przeczytałam, chociaż trochę mnie rozczarowała... Bridget Jones: Szalejąc za facetem znajdziesz bez problemu. Ona była nawet dostępna w mojej filii bibliotecznej dlatego ją czytałam.

    Dziękuje. Póki co idzie mi nieźle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://krakow-biblioteka.sowa.pl/data/cache/krakow-biblioteka.sowa.pl/sowa/5c5x76zfn35hedan0td1qh1kn-150.jpg

      Usuń
  5. To dość popularna seria, więc książki Fielding są ogólnodostępne Zwłaszcza w dobie cyfrowej. Także ja już mam swój egzemplarz w ulubionym formacie.

    OdpowiedzUsuń