Hejka!

muzyczka: 


Tradycyjnie pod koniec miesiąca przygotowałam PODSUMOWANIE przeczytanych przeze mnie książek. Wynik przeczytanych przeze mnie książek w tym miesiącu szczerze aczkolwiek bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Styczeń obfitował w największą ilość książek, biorąc pod uwagę rok szkolny, czego główną zasługą są ferie, z czym wiąże się moja odrobina wolnego czasu i odpoczynku. Dzięki temu mogłam większość czasu spożytkować jak najbardziej produktywnie, czytając pozycje, na które miałam w ostatnim czasie ochotę, a brak czasu nieco mi to utrudniał. W styczniu przeczytałam 10 książek, co jest moim zdaniem wynikiem naprawdę satysfakcjonującym również z tego faktu, że w kolejnych miesiącach nie będę mogła pozwoli sobie na tak obszerną listę lektur i zwyczajnie nie dotrę do wyniku 10 książek miesięcznie, a przynajmniej nie przed maturą. Tak więc, bez zbędnych przedłużeń zapraszam do zapoznania się z listą książek, które przeczytałam w minionym miesiącu. W tym poście zdradzę Wam jakie "smaczki" pozostawiłam sobie na luty, aby nieco umilić sobie czas przed maturą.


1 i 2. Dylogia "Opowieści o Shikanoko" Lian Hearn  <recenzja>


3. "Oświadczyny"- Tasmina Perry <recenzja>


4, 5,6, 7.  "Saga o Ludziach Lodu- Tęsknota, Grzech Śmiertelny, Zemsta, Magiczny księżyc" Margit Sandemo


8. "Złodziejka książek" Markus Zusak <recenzja>
9. "Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu" John Flanagan <recenzja>


10. " Trylogia Engelfors" - tom 3 "Klucz" Mats Strandberg & Sara Bergmak Elfgren


Recenzja z "Klucza" niebawem pojawi się na blogu- trylogia Englefors jest naprawdę warta uwagi, więc oczekujcie na recenzję!


"Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu" John'a Flanagana oraz "Klucz"Mats Strandberg & Sara Bergmak ElFgren. 


"Oświadczyny" Tasminy Perry.



CO W PRZYSZŁYM MIESIĄCU?

Luty to miesiąc, który zawsze mija najszybciej, toteż po wybiórczej selekcji zdecydowałam się na krótkie od 200-600 stronicowe pozycje, które jak sądzę uda mi się przeczytać nawet wziąwszy pod uwagę mój obecny brak czasu. Jednak brak czasu to jedno, a odpoczynek drugie, więc wierzę,że uda mi się wywiązać z tego zadania należycie. 

W lutym chciałabym przeczytać następujące pozycje:

- "Miasto cieni" - Ransom Riggs,
- "Zwiadowcy. Płonący most"- John Flanagan,
- "Saga o Ludziach Lodu. Dziedzictwo zła" - Margit Sandemo, 
- "Królowie Dary"- Ken Liu,
- "Złodziejska magia"- Trudi Canavan. 



Trzymajcie się ciepło!

3 komentarze:

  1. Też uważam Ruiny Gorlanu za najlepszą książkę miesiąca. Nie mogę się doczekać tych książek w lutym, zwłaszcza kolejnej części Zwiadowców. Jesteż wspaniała Shira

    OdpowiedzUsuń
  2. Sagę o Ludziach Lodu znam już trochę, chociaż większość serii jeszcze przede mną. A jeżeli chodzi o "Złodziejkę książek" to jeszcze jej nie przeczytałam, chociaż planuję.

    OdpowiedzUsuń