Książki Murakamiego są mi znane nie od dziś.  Na przełomie ostatnich paru lat przeczytałam kilka z nich i moje zdanie względem każdej z nich zasadniczo się nie różniło. Mało tego, moje opinie o większości z nich były raczej nie przychylne, oprócz "Na południe od granicy, na zachód od słońca" mojej pierwszej i jak do tej pory ulubionej książki, jaką jego autorstwa przeczytałam. "Kafka nad morzem" to moja czwarta powieść Murakamiego, jaką przeczytałam i muszę przyznać, że po jego poprzednich książkach, które krótko mówiąc nie do końca trafiły w mój gust, ta była bardzo miłym zaskoczeniem. 

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:

Piętnastoletni Kafka, syn wybitnie uzdolnionego rzeźbiarza, ucieka z domu w celu uniknięcia klątwy, jaką rzucił na niego ojciec. Jego celem jest odległa wyspa Shikoku. Śladem Kafki podążają sześćdziesięcioletni staruszek imieniem Nakata, którego szczególną zdolnością jest umiejętność porozumiewania się z kotami oraz młody kierowca ciężarówek, lubiący nosić hawajskie koszule. Gdy ojciec Kafki ginie w tajemniczych okolicznościach, wszyscy trzej spotykają się w malowniczej bibliotece, w której czas się zatrzymał, a gdzie nocami pojawia się piękna jak duch nastolatka w niebieskiej sukience. 
-opis własny 


Przyznam, że po tych kilku książkach autorstwa Murakami'ego, które przeczytałam, sądziłam, że ten autor niczym mnie już nie zaskoczy. Najwyraźniej się myliłam, bo "Kafka nad morzem" okazał się być bardzo miłą niespodzianką. Nigdy bym nie przypuszczała, że historia zawarta w tej książce tak bardzo mnie wciągnie i pozwoli mi się odprężyć. Na przykładzie tej książki, Murakami udowodnił mi, że potrafi konstruować historie, których fabuła jest konkretna, a książka posiada ciekawych bohaterów. Pozwoliło mi to wierzyć, że nawet jeżeli zawiodłam się na poprzednich jego książkach, to warto dać autorowi kolejną szansę, bo można zostać mile zaskoczonym.

Fabuła "Kafki" toczy się dwutorowo z punktu widzenia dwójki bohaterów, samego Kafki i Pana Nakaty, który potrafi rozmawiać z kotami.  Taki zabieg pozwala patrzeć na toczące się wydarzenia z dwóch różnych punktów widzenia, a przy tym nie pozwala za bardzo znudzić się jednym bohaterem, co uważam za jeden z plusów tej książki. Bardzo podobało mi się, że obydwie te relacje były prowadzone niezależnie od siebie - Kafka i Pan Nakata się nie znają- nie było więc mowy o subiektywnej opinii jednego bohatera względem drugiego.  Bohaterowie nie mają pojęcia, że coś ich ze sobą łączy, dlatego obserwowanie osobno poczynań każdego z nich, które miały w gruncie rzeczy ten sam cel, było bardzo interesującym doświadczeniem. Chyba absolutnie najlepszą rzeczą w tej książce, było doprowadzenie fabuły do momentu kulminacyjnego, gdzie wszelkie tajemnice zostają rozwiane, czego w poprzednich książkach nie było, a szkoda bo wówczas można by wysunąć z nich jakiś kontekst. 


"Słuchaj, Kafko Tamuro, są w życiu momenty, do których nie można wrócić, i są takie, choć jest ich bardzo niewiele, poza które nie można wyjść. Kiedy przychodzi taki moment, możemy tylko w milczeniu przyjąć, co nas spotyka, czy jest to dobre, czy złe. Takie jest życie."

O czym jednak tak naprawdę jest ta książka? Zarówno Kafka  jak i Nakata mają swoje cele, do których dążą. Piętnastolatek chce uwolnić się od klątwy  rzuconą na niego przez ojca, ale w rzeczywistości pragnie po prostu być sobą i zaakceptować siebie takim jakim jest. Z kolei Nakata pragnie wielu rzeczy, ale spośród nich najważniejsze jest to, że chce znów być tym mądrym  i rozumnym Nakatą, jakim był przed wypadkiem w dzieciństwie. Lekcją  jaka płynie między wierszami tej książki jest po prostu to, żeby akceptować siebie takim, jakim się jest,  nie rozpamiętywać przeszłości i żyć w taki sposób, aby być szczęśliwym. Książka uczy również tego, że nie można zmienić przeszłości, nieważne jak mocno by się tego pragnęło. Należy więc zaakceptować siebie i otaczającą rzeczywistość i żyć tak, aby być z siebie dumnym. 

Co jeszcze mi się podobało w tej książce, to fakt, że autor wykorzystał rzeczywisty świat, rzeczywiste miejsca, dodając tam elementy fantastyczne. Wytworzył tym samym ów magiczny, surrealistyczny klimat, z którym wcześniej nie w jego książkach nie spotkałam. Poprzez stworzenie tajemniczego przejścia pomiędzy światem żywych, a zaświatami, autor bardzo wyraźnie podkreślił upływ czasu i nadal tym samym książce bardzo nostalgiczny, wręcz melancholijny charakter. Dodatkowo miejsca będące tłem dla wydarzeń "Kafki" to miedzy innymi; letni domek w Kochi, obszerna biblioteka czy złocista plaża, które pozwalają mocno odczuć ów wakacyjny klimat i pozwalają się odprężyć podczas lektury.


"Obok świata, w którym żyjemy, jest inny świat. Do pewnego miejsca możesz do niego wejść. I możesz z niego bezpiecznie wrócić. Jeśli będziesz uważny. Ale jak miniesz pewien punkt, już stamtąd nie wyjdziesz. Nie znajdziesz drogi powrotnej. To labirynt."

Kolejnym aspektem, który warto wziąć pod uwagę jest to, że nie potrzeba wiele czasu, aby książka wciągnęła czytelnika. Wydarzenia może nie toczą się lawinowo, ale jest ich tyle, że na nudę z pewnością nie można narzekać. A trudności, które bohaterowie napotykają w drodze do celu, i z którymi muszą sobie jakoś poradzić, tylko napędzają, aby raz za razem przewracać kolejną stronę. Przyznam, że czytając tą książkę ani chwili się nie nudziłam, przeciwnie bardzo ciekawiło mnie jakie to trudności czekają jej bohaterów.

Język  jakim napisany jest "Kafka" jest zupełnie inny, niż ten z jakim spotkałam się we wcześniejszych jego powieściach.  Chwilami zastanawiałam się czy to ten sam pisarz  czy może ktoś inny. Bowiem książkę czytało mi się wyjątkowo płynnie i lekko, czego w poprzednich książkach nie doświadczyłam. Jak widać autor doszlifował swój warsztat pisarski do niemalże perfekcji, a przynajmniej na tyle, by zachwycić mnie tą powieścią. Byłam naprawdę zdziwiona tym, jak szybko ją przeczytałam  jak i tym, że nie znudziłam się nią tak szybko, jak w trakcie lektury wcześniejszych książek Murakamiego. 

Bohaterowie to najbardziej oryginalny aspekt tej książki. I choć wiedziałam, że autor mistrzem portretów psychologicznych postaci raczej nie jest, to w tym wypadku byłam bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczona. Główni bohaterowie tej książki, są zupełnie inni od tych, w poprzednich książkach. Zdecydowanie nie są to postacie bezpłciowe ani pozbawione głębi  charakteru. Przeciwnie  w ich kreacji wdać głębię, a także swego rodzaju oryginalność, co bardzo przypadło mi do gustu. Choć bardzo polubiłam zarówno Kafkę, młodego myśliciela jak i Nakatę nieco zwariowanego staruszka, to jednak na samym lubieniu ich się skończyło. Nie potrafiłam w żaden sposób się z nimi zżyć  ani też w jakiś sposób do nich przywiązać. 


"To czego pragnę, siła, której pragnę, to nie siła pozwalająca wygrać czy przegrać. Nie chcę muru, który odeprze siłę z zewnątrz. Pragnę siły, która przyjmie zewnętrzną siłę i przeciwstawi się jej. Siły, która cicho przeciwstawi się takim rzeczom jak niesprawiedliwość, pech, smutek, nieporozumienia, brak zrozumienia."


Podsumowując "Kafka nad morzem" nie jest może powieścią wybitną, jednak świetnie się sprawdzi jako lekka przygodówka idealna na wakacje. Nie jestem w stanie wyrazić, jak bardzo jestem zauroczona tą powieścią, gdyż Murakami zaskoczył mnie bardzo pozytywnie! Autorowi naprawdę należą się wielkie brawa, za zaskoczenie mnie i pozostawienie z uśmiechem, a wręcz brakiem słów po jej zakończeniu. Co więcej, po lekturze "Kafki nad morzem" jestem przekonana, że niebawem sięgnę po kolejną powieść z dorobku tego pisarza.

Jeśli szukacie książki lekkiej i przyjemnej w odbiorze, to "Kafka nad morzem" będzie doskonałym wyborem na długie letnie wieczory, którego lektura pozostanie Wam w pamieć na długo. Polecam "Kafkę" nie tylko ze względu na płynny i lekki styl autora czy też oryginalność, ale przede wszystkim na wakacyjny klimat, który dzięki tej książce można poczuć pełną piersią!

Moja ocena:8/10. :)

"Spomiędzy kartek niektórych książek unosi się zapach dawnych czasów. Specyficzna woń głębokiej wiedzy i silnych uczuć pogrążonych dotąd w spokojnym, długim śnie między okładkami."



2 komentarze:

  1. Ciekawa recenzja, może kiedyś przeczytam 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobra książka, przyjemnie mi się ją czytało. Polecam wszystkim😍

    OdpowiedzUsuń