W czasie tegorocznych wakacji obejrzałam wiele ciekawych anime i seriali, jednak mało co która produkcja wywarła na mnie tak dobre wrażenie jak Noragami. Dlatego też uznałam, że to anime jest na tyle rewelacyjne, że warto by poświęcić mu osobny post. Sama byłam niemało zaskoczona tym, że tak bardzo spodobało mi się to anime. Jeszcze rok temu byłam bardzo negatywnie nastawiona do tej pozycji i właściwe nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, co było powodem mojej tak wielkiej niechęci. Bardzo cieszę się jednak, że po obejrzeniu drugiego odcinka udało mi się przełamać moje uprzedzenia, gdyż Noragami zachwyciło mnie swoim pozytywnym klimatem, pozwalając mi się odprężyć w chwili, kiedy  tego własnie potrzebowałam.

NALEŻY CZYTAĆ PRZY PIOSENCE:
Yato to jeden z pomniejszych bogów, którzy we współczesnej Japonii nie mogą się poszczycić szerokim gronem wyznawców. A rzadko kiedy zdarza się ktoś kto wie, że istnieje bóstwo zwane Yato. Ubrany w dres i sypiający pod gołym niebem, Yato wiąże koniec z końcem przyjmując najróżniejsze zlecenia za minimalną opłatą pięciu yenów, aby pozyskać przychylność ludzi. Zazwyczaj zlecenia te są łatwe do wykonania, należy wyprzątać łazienkę czy zając się dzieckiem, jednak zdarzają się sytuacje, które wymagają od Yato walki z zagrażającymi ludziom demonami. W takich okolicznościach Yato spotyka Hiyori, która ma dosyć nietypowy problem oraz młodego Yukine, ducha i buntownika, którzy wkrótce staną się jego najlepszymi przyjaciółmi.
Japońskie anime mają to do siebie, że wyróżniają się niezwykłą oryginalnością, zarówno pod względem fabularnym jak i rodzajem kreski, dlatego też ciężko jest znaleźć serię, która byłaby tego oryginalnego pierwiastka pozbawiona. Obejrzałam w sowim życiu naprawdę wiele serii anime, które okazały się nieporównywalnie dobre, a przy tym na swój sposób nietuzinkowe. Noragami to własnie jedna z takich serii. I choć zdecydowanie nie określiłabym jej jako wybitną, to w pewien sposób chwyciła mnie za serce i zaoferowała kilka godzin rozrywki.

Noragami to anime, w którym fabuła nie jest zbyt spójna, gdyż każdy odcinek zawiera swoją własną historię. Wątek główny nadal jest gdzieś w tle, jednak inne wydarzenia w tym anime są ze sobą dosyć luźno powiązane. W przypadku tego anime jest to moim zdaniem ogromna zaleta, gdyż naprawdę nie potrzeba długo czekać, by poruszony w danej chwili wątek zdążył się rozkręcić, nie ma też przy tym zbędnych przedłużeń, co sprawia, że na nudę zwyczajnie nie ma miejsca. Warto zwrócić uwagę na to, że sam koncept na fabułę jest dosyć oryginalny, gdyż to, co reprezentuje sobą Yato, to całkowite przeciwieństwo bóstwa doskonałego, obdarzonego nadludzką siłą. A co gorsza Yato nie posiada nawet swojej własnej świątyni, a mało co, który śmiertelnik zdaje sobie sprawę z jego istnienia. Dlatego właśnie bóg usilnie stara się w jakiś sposób zaistnieć w oczach tych, którzy zdają sobie sprawę z jego egzystencji. Tym, co przyciąga do tego anime chyba najbardziej jest właśnie pewna niedoskonałość Yato jako boga, a jego przygody nie raz i nie dwa wywołują coraz to cieplejsze odczucia u widza.

Absolutnie najlepszą rzeczą w Noragami jest to, że to anime pochlania bez reszty już po pierwszym odcinku. I nie mam tutaj na myśli gwałtownego tempa akcji, gdyż pod tym względem anime zalicza się do tych utrzymanych w spokojnym, nieco humorystycznym tonie, choć to wcale nie oznacza, że nic się nie dzieje, gdyż twórcy postarali się również o to, by wywoływać u widza wszelkiej maści emocje od śmiechu po smutek i ekscytację. Własnie to zróżnicowanie każdego odcinka sprawia, że to anime z każdym następnym odcinkiem staje się coraz ciekawsze, bo nigdy nie wiadomo na jakie przeszkody natrafi młody bóg. Anime zostało sklasyfikowane jako shounen, co jest równoznaczne z tym, że twórcy nie zapomnieli o ekscytacji,jaką u widza wywołują walki poszczególnych bohaterów, zwłaszcza, że Yato to dosyć pechowy bóg.

Aspektem, który w tym anime zachwycił mnie chyba najbardziej jest klimat. Nie jestem jakaś przesadnie wielką fanką komedii, jednak naprawdę dawno nie miałam okazji oglądać tak świetnego humoru w anime. To właśnie humorystyczna tonacja nadaje Noragami tak ciepły i wspaniały klimat. I pod tym względem otrzymałam dokładnie to, czego w tym anime szukałam-lekkość przekazu i humor, którego po 24 odcinkach nadal nie miałam dość, a który wywoływał przyjemnie ciepłe uczucie w moim sercu. Dodatkowo trzeba też dodać, że twórcy nie oddali rzeczywistości w szarych ponurych barwach, ale postarali się o plastyczność przedstawionego w tym anime świata. Obok współczesnej Japonii wyposażonej we wszelkiego typu najnowsza technologię, istnieje świat, gdzie bogowie i mity nadal pozostają żywi w pamięci, dzięki tym, którzy o nich pamiętają. Niesamowicie urzekło mnie jak zgrabnie i płynnie przeplatają się obydwa te światy, bo to tylko sprawiło, że mój zachwyt tym anime wzrósł jeszcze bardziej.

Anime zostało wyprodukowane w 2014 roku, jest to więc jedna z nowszych produkcji i jak przystało na nowoczesną technologię,grafika prezentuje się na bardzo dobrym poziomie. Nie jestem jakoś specjalnie uprzedzona co do kreski sprzed dziesięciu lat, jednak mam też swoje wymagania, które Noragami w zupełności spełnia. Anime jest bardzo rozbudowane pod względem kolorystycznym, wszystko jest niezwykle barwne i żywe, a najmniejsze detale dopracowane. Dzięki bogatej palecie barw, niemożliwym jest by anime wprawiło widza w ponury, smutny czy melancholijny nastrój. Bardzo cieszy mnie fakt, że Noragami ma do zaoferowania znacznie więcej niż ponure odcienie szarości, tym samym nie wpędza w melancholijny nastrój, a jedynie świetnie podkreśla humor tego anime. To samo tyczy się też postaci, gdyż każda z nich ma z góry zagwarantowany unikatowy wygląd, dzięki temu można łatwo odróżnić od siebie poszczególnych bohaterów. Nie mam tutaj na myśli tylko i wyłącznie, wyróżniającego się ubioru, ale również szczegóły takie jak same twarze i ich mimika. A na szczególną uwagę zasługują oczy, które moim zdaniem świetnie odzwierciedlają charakter danej postaci. Noragami ma także do zaoferowania rewelacyjną i płynną animację, która przy niemal każdej scenie skupia na sobie wzrok widza. Walki prezentują się znakomicie, zwłaszcza jeśli chodzi o ich dynamikę i budowanie napięcia. Jednak spokojniejsze sceny, te humorystyczne również cieszą oko.

Bohaterowie Noragami to jedna z barwniejszych grup postaci, z jakimi dotychczas w anime miałam do czynienia. Każdy z bohaterów ma oryginalną osobowość, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, ze to anime naprawdę może poszczycić się swoją oryginalnością. Co jeszcze bardziej mi się w tym anime spodobało, to fakt, że wydarzenia jakie miały miejsce w serii odcisnęły swoje piętno na bohaterach podkreślając tym samym dynamikę postaci. Noragami to anime tak pozytywne, że pokochałam w niej absolutnie wszystkie postacie i naprawdę nie sposób nie odnaleźć tu swojego ulubionego bohatera zarówno wśród postaci pierwszoplanowych, jak i tych pobocznych,a tym co tak przyciąga do postaci jest właśnie ich różnorodność charakterów, które tak na dobrą sprawę przez niemal całe anime ulegają przemianom. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest Hiyori, która praktycznie przez cały zarówno pierwszy jak i drugi sezon nie zmieniła się w nawet najmniejszym stopniu. Przez całą serię byłą tą samą dziewczyną, odważną i życzliwą, kochającą sztuki walki. Właśnie ten fakt, że Hiyori pozostała bez zmienna na tle otaczających ją wydarzeń czyni tą postać na swój sposób ciekawą. Jestem pewna, że Noragami to jedna z tych serii, które z pewnością kiedyś powtórzę, choćby po to, aby jeszcze raz spotkać się z jego bohaterami.

Podsumowując, Noragami to świetne anim, jednak z pewnością nie na tyle by określić je jako wybitne. To po prostu lekka i niezwykle przyjemna seria, która nie nudzi, ale pozwala się przyjemnie odprężyć po ciężkim lub gorszym dniu. Uważam, że jest to jedna z tych serii, z którą warto się zapoznać chociażby ze względu na wymienione przeze mnie walory; wartka akcja, lekki i humorystyczny klimat, a także świetni bohaterowie sprawią, że podczas oglądania w oczy z pewnością nie zajrzy nuda czy brak zainteresowania. Polecam serdecznie!

Moja ocena:7/10 :)


Brak komentarzy: